atrakcje i ciekawostki krajoznawcze,  hotel,  kościół murowany,  muzeum,  pałac,  park krajobrazowy,  Powiat pleszewski- zabytki i atrakcje,  świątynie,  Transwielkopolska Trasa Rowerowa,  Wielkopolska dla rodzin- miejsce przyjazne i dostępne,  Wielkopolskie zamki, pałace i dwory,  Wieś,  Wspomnienia Wielkopolski Edwarda hr. Raczyńskiego,  z lotu ptaka,  zamek

Gołuchów

Booking.com

Wieś w powiecie pleszewskim, zamieszkana przez około 2 tys. mieszkańców. Znajduje się około 12 km. na wschód od Pleszewa i około 15 km na północny-zachód od Kalisza. Gołuchów to jedna z ciekawszych turystycznie miejscowości w Wielkopolsce.

Wspomnienia Wielkopolski to jest województw poznańskiego, kaliskiego i gnieźnieńskiego przez Edwarda Hr. Raczyńskiego z 1842 roku

Zamek tutejszy przez Leszczyńskich w XVI. wieku założony, nie tylko, że do najpiękniejszych w Wielkopolsce się liczy, ale nawet z okazalszemi tego rodzaju budowlami w Niemczech, Francyi lub Anglii iść w porównanie może. Obronne w Gołuchowie baszty, niskorzeźby kamienne na bramie zamkowej wyrabiane, kolumny kształcące wystawę, czyli perystyle nad podwojemi wschodami w dziedzińcu, poważne razem i przyjemne na widach sprawiają wrażenie. Gmach ten pięknym jest pomnikiem zamożności założyciela i smaku nieddzielnego od wyższego oświecenia.
Rozporządzenie zamku w Gołuchowie odpowiedała formie dawnego rządu Polskiego i obyczajom przodków naszych. Wszędzie obszerne sale i szerokie podwoje licznym gościom przystęp otwierały. Nie dostrzegłem nigdzie osobnego miejsca, nigdzie zakątka spokojnemu poświęconego życiu. Pędzili owczesni panowie Polscy dni swoje w obliczu możnych sąsiadów i zazdrośnych współzawodników, którzy każdy ich krok, każdy postępek podejrzliwem śledzili okiem. Sposób taki życia piękną był obyczajów szkołą, mniemałbyś owego Rzymianina, który w otwartym na wszystkie strony mieszkając domu, czynił współczesnych świadkami postępowania swego.
Pomiędzy obszernemi tego zamku izbami, znajduje się jedna znacznie dziś nadpsuta, salą królewską zwana. (…)
Wśród ogromnych tego gmachu murów, odkryto przypadkiem w roku 1792 szczupłe podziemne sklepienie, a w nim szkelet męszczyzny i rozmaite do mennictwa służące narzędzia, jako to stęple, kowadła i tym podobne, tudzież fajerki, węgle i kilka sztuk monet z XVIgo wieku.(…)
Wspomnieliśmy wyżej o ozdobnej Gołuchowa architekturze, budowniczy przecież tego zamku, bardzo niedokładnie w nim rozporządził okna. Tak jak w owym gmachu, który Krasicki nasz opisuje.
Każde okno sklepione i z dołu i z góry
A te, które je zewsząd otaczają mury,
Tak subtelne, iż w naszym miłym horyzoncie
Gdy południe u okna, zawsze wieczor w kącie.
Grube na sążeń mury zamku w Gołuchowie, zaciemniają mieszkalne jego izby, mianowicie w dolnych piętrach.

Historia

Znaleziska w Gołuchowie i okolicach świadczą, że teren zasiedlony był już w IV okresie brązu. Powstałe w okresie wpływów rzymskich i wczesnego średniowiecza zabytki wskazują, że obszar ten był zamieszkały nieprzerwanie od 2500 lat. Przebiegał tędy ważny szlak handlowy z Poznania przez Kalisz, Sieradz do Małopolski. W XIII wieku liczne wsie tego regionu, w tym także Gołuchów, należały do rodu Toporczyków, pierwszych właścicieli Gołuchowa. 1408 to rok, kiedy majątek przeszedł na trzy stulecia we władanie rodu Wieniawitów. W 1507 roku wieś przeszła w ręce Leszczyńskich herbu Wieniawa. Rafał Leszczyński wzniósł tu około 1560 roku renesansowy dwór obronny, który w rezultacie podjętych przez niego prac przeobraził się w dwuskrzydłowy zamek, założony wokół dziedzińca z arkadowym krużgankiem. Na gołuchowskim zamku spisany został w 1581 roku przywilej dla braci czeskich, przekazujący im kościół parafialny i należące do parafii uposażenia. Gołuchów był własnością Czartoryskich do II wojny światowej.

Zamek

Jeden z najciekawszych zabytków Wielkopolski. Pierwotny zamek został wzniesiony na miejscu dawnego dworu obronnego ok. 1560 roku przez wojewodę Rafała Leszczyńskiego, rozbudowanego później przez Wacława Leszczyńskiego. Znaczącą przebudowę wykonano w latach 1872-1875. wg projektu Zygmunta Gorgolewskiego, twórcy m. in. lwowskiego ratusza i Maurycego Ouradou. Jego zewnętrzna forma nawiązuje do architektury zamków znad Loary.

W dekorację zamku wtopiono oryginalne, zabytkowe elementy architektury, kupowane przez Izabelę z Czartoryskich Działyńską w antykwariatach Europy: późnogotyckie i renesansowe kominki, portale, okiennice itp. W czasie wojny zbiory muzealne znajdujące się w zamku zostały wywiezione. Od 1962 roku w dawnej rezydencji Czartoryskich mieści się oddział poznańskiego Muzeum Narodowego. We wnętrzach urządzonych w stylu XIX-wiecznego kolekcjonerstwa można zobaczyć m. in. : kolekcje waz greckich, wyroby rzemiosła, malarstwo, tkaniny. Jeśli znajdujemy się w pobliżu wsi Gołuchów musimy koniecznie zobaczyć ten obiekt. Strona internetowa muzeum.

Pałac

Pierwotnie budynek dawnej gorzelni. W drugiej połowie XIX wieku rozbudowany na cele mieszkalne stał się „drugim domem” Izabeli z Czartoryskich Działyńskiej. Dziś w pałacu mieści się Muzeum Leśnictwa, w którym znajduje się ekspozycja trofeów łowieckich; ukazana jest też kulturotwórcza rola lasu oraz wystawa przedstawiająca historię leśnictwa i współczesne jego problemy. We wnętrzach częściowo zachowane bogate zdobienia ścian oraz kominki. W rotundzie dawnej kuchni urządzono stylową kawiarnię.

Mauzoleum

Dawna siedemnastowieczna kaplica barokowa pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, w XIX wieku przebudowana na grobowiec rodziny Czartoryskich.

Park

Gołuchów to także piękny park. Zamek otoczony jest 162-hektarowym, dobrze utrzymanym parkiem angielskim zaprojektowanym przez Adama Kubaszewskiego, zawierającym wiele okazów rzadkich i egzotycznych drzew. Dodatkową atrakcją jest zagroda żubrów, danieli, dzików oraz koników polskich. Zachował się unikatowy pamiętnik słynnego ogrodnika, więc oddajmy mu głos:

(…) Hrabia Działyński sam przestrzegał z pewną pedanteryą, aby posadzone drzewka w parku nie tworzyły symetrycznych linji. Szczególniej jeśli chodziło o posadzenie pewnych gatunków drzew w osobnych grupach wysuniętych na widok, wtedy hrabia Dz. osobiście oznaczał kołeczkami miejsca gdzie należało sadzić drzewka, aby zachować wśród nich proporcjonalną odległość, a mimo tego uniknąć prostych linji w którym bądź kierunku. Zdarzyło się jednak, że przy kopaniu dołków i następnem sadzeniu drzewek w skutek nieznacznego przesunięcia, stanęły trzy obok siebie drzewka w prostej linji. Nie umknęło to uwadze hrabiego, który upatrując w całej usterce roboty Lescour’a miał nowy powód do irytacji.(…)

Kościół

Niewielki kościół obrośnięty wokół drzewami, stojący tuż przy głównej bramie do parku, nie wzbudza większego zainteresowania parkujących nieopodal turystów. Nie jest to obiekt wyjątkowy pod względem architektonicznym, wnętrze też należy do tych skromniejszych, warto jednak choć na chwilę się tutaj zatrzymać, będąc świadomym, jakie sceny odegrały się tutaj ledwie 70 lat temu…

II wojna światowa, czas okupacji. Mieszkańcy Gołuchowa czują strach przed niemieckim wojskiem, ale nie są zapewne świadomi zbliżającej się do parafii katastrofy. 22 lipca 1940 roku przybywa tutaj komisarz gminny Erhard Rosbander. Jeszcze w tym samym roku wysuwa on plan budowy Domu Partii w Gołuchowie oraz przebudowy szosy przebiegającej przez wieś. Na przeszkodzie stoi jednak… kościół. Względny spokój trwa aż do czasu usunięcia proboszcza i oddelegowania go do parafii w Kucharkach. 14 września 1941 roku kościół zostaje zamknięty, a w zamkowym parku zaczyna funkcjonować strzelnica. Nazajutrz na rozkaz Erharda Rosbandera Franciszek Mikołajczyk udaje się do kościelnego po klucze od świątyni. W południe mieszkańcy przeczuwając niecne plany okupantów zabierają się do ratowania kościelnych zabytków. Akcji sprzyja straszliwa burza, która się wówczas rozpętała i przeciągnęła w czasie wizytę komisarza. Następnego dnia Niemcy wezwali ludzi do przymusowej rozbiórki kopuły wieży łącznie ze znajdującym się tam dzwonem. Mieszkańcy nie zważając na ogromne ryzyko starają się uratować się co cenniejsze przedmioty, aby nie trafiły do rąk okupanta. Nad całością mienia czuwała tajna siedmioosobowa komisja najbardziej wtajemniczonych ludzi. Od 21 września nastąpiło to, co było nieuniknione – burzenie kościoła za pomocą materiałów wybuchowych. Wieża ostatecznie zawaliła się i rozerwała mury świątyni. Niszczenie trwało aż do 5 lutego 1942 roku, kiedy to z kościoła został gruz. Resztki cegieł wywożono na drogi, do parku, a niektórzy Niemcy utwardzali w ten sposób swoje podwórza. Erhard Rosbander nie dożył końca wojny, jednak osiągnął swój cel – zrównania kościoła z ziemią.
Po odzyskaniu niepodległości nabożeństwa odbywały się w tymczasowej kaplicy na zamku, jednak odbudowa kościoła była nadal gorącym tematem. Już w 1946 roku przystąpiono do zakupu cegły w Zbiersku, następne miesiące to zbieranie dalszych materiałów. Dwa lata później zawarto umowę z powiatowym architektem z Jarocina Tadeuszem Kowalczykiem, który miał zaprojektować nową świątynię – zdecydowano się wówczas na odbudowę na podstawie zachowanych zdjęć. 8 września 1949 roku rozpoczęto kopanie nowych fundamentów. Prace toczyły się na tyle szybko, że miesiąc później mury świątyni były wysokie na dwa metry. Kamień węgielny wmurował sam ks. arcybiskup Stefan Wyszyński. Odbudowa trwała aż do 1961 roku – całość przeciągnęła się w czasie z uwagi na braki w materiałach budowlanych. 15 października ks. biskup Lucjan Bernacki uroczyście poświęcił nowy kościół. Warto zaznaczyć, iż świątynia została odwrócona w stosunku do pierwowzoru – odtąd prezbiterium jest zwrócone na zachód, a skromniejsza niż w oryginale wieża na wschód. We wnętrzu kościoła dzięki ofiarności i wielkiemu zaangażowaniu mieszkańców zachowała się część oryginalnego wyposażenia, tj. tabernakulum z ołtarza głównego, obraz Wniebowzięcia NMP, figury, Droga krzyżowa, organy oraz część witraży okiennych.

Na terenie parku około 1690 roku oprócz kościoła parafialnego znajdowała się jeszcze kaplica zamkowa św. Jana Chrzciciela. W XIX wieku przebudowano ją na grobowiec rodziny Czartoryskich.

Źródło: Edward Raczyński, Wspomnienia Wielkopolski, to jest Wojewodztw Poznańskiego, Kaliskiego i Gnieźnieńskiego, Poznań 1842; prof. Jan Kilarski, Kalisz i Gołuchów, 1936; Włodzimierz Łęcki /red/, 202x Wielkopolska, Poznań 2008; Wikipedia;Serwis Internetowy Gminy Gołuchów; Fot. Aleksander Liebert, 

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt. Postaw mi kawę na buycoffee.to

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

CAPTCHA