Pałac w Śmiełowie
atrakcje i ciekawostki krajoznawcze,  legendy wielkopolskie,  muzeum,  pałac,  park krajobrazowy,  Powiat jarociński- zabytki i atrakcje,  Transwielkopolska Trasa Rowerowa,  Wielkopolska dla rodzin- miejsce przyjazne i dostępne,  Wielkopolskie zamki, pałace i dwory,  Wieś,  z lotu ptaka

Śmiełów

Booking.com

Śmiełów jest wsią leżącą w powiecie jarocińskim. Liczy około 250 osób, leży na terenie Żerkowsko-Czeszewskiego Parku Krajobrazowego. W XIV wieku Śmiełów był własnością rodu Nałęczów z Ostroroga i Szamotuł. W XVII wieku dobra żerkowskie były w posiadaniu rodziny Radomickich, aby w 1728 roku zostały odziedziczone przez Katarzynę Radomicką, żonę księcia Jerzego Sapiehy. W 1784 roku ich wnuczka, Ludwika z Koźmińskich Sokolnicka, sprzedała dobra wraz ze Śmiełowem Andrzejowi z Ostroroga Gorzeńskiemu herbu Nałęcz. To właśnie dla rodziny Gorzeńskich pod koniec XVIII wieku powstał obecny pałac. Od 1886 roku aż do wybuchu II wojny światowej Śmiełów pozostawał w rękach rodziny Chełkowskich.

Wielkopolskie wędrówki Adama Mickiewicza

Legenda

Jako ciekawostkę można podać legendę spisaną w książce Marianna i róże Janiny Fedorowicz i Joanny Konopińskiej:

W dużym, pięknym parku wśród starych lip i kasztanów stoi wspaniały pałac, jeden z najpiękniejszych w tej części Wielkopolski, o ile wiem, budowany przez słynnego architekta Stanisława Zawadzkiego i ozdobiony wewnątrz dekoracjami malarskimi Franciszka i Antoniego Smuglewiczów. Nasza Kałużna, krążąc z ziołami nie tylko po bliższej, ale także dalszej okolicy, zagląda czasami i do Śmiełowa.

Śmiełów
Śmiełów

Raz będąc tam, widziała podobno na własne oczy takiego oto ducha: przed północą zajechała nagle przed pałac biała kareta, zaprzężona w czwórkę karych rumaków. Daleko było słychać tętent koni, psy skryły się do stróżówki, nocni stróże ze strachu uciekli spod pałacu na folwark. Konie pędziły, z pysków ich buchały płomienie, a spod kopyt leciały skry. Pędzący zaprzęg zatrzymał się przed zajazdem zupełnie ciemnego, pogrążonego we śnie i nieoświetlonego ani jedną lampą pałacu. Z karety wysiadła młoda, bardzo piękna kobieta, ubrana w białą, jak gdyby ślubną, suknię, błyszczącą swą bielą w nocnym zmroku. Przyjezdna wśród zupełnej ciszy zaczęła wchodzić na pałacowe stopnie. Stąpała bezszelestnie, zaprzęg stał bez ruchu. I nagle z nocnego, ale pełnego gwiazd nieba zagrzmiało, od błyskawicy na moment zrobiło się jasno jak w dzień i natychmiast wszystko zniknęło. Nie było panny na schodach, nie było woźnicy w czerwonym fraku i kapeluszu z rondem, nie było karety ani czwórki koni. Wystraszona tym niespodziewanym zjawiskiem Kałużna (która zbierała w parku o północy dziewięciornik czy też inne podobne ziele) dowiedziała się potem od miejscowej służby, że przed pałacem w Śmiełowie raz w miesiącu, gdy rozpoczyna swą niebieską wędrówkę księżyc na nowiu, przyjeżdża kareta z narzeczoną byłego dziedzica, cudnej urody panną, która w przeddzień własnego ślubu z niewiadomych przyczyn odebrała sobie życie. Miejscowi ludzie w tę noc nigdy nie pokazują się w parku, bojąc się zjawy

Pałac

Wiele dworków, majątków,
Ogrodowych zakątków
Wielkopolskie hołubia równiny;
Ale rzec się ośmielę,
Że przełożysz niewiele
Nad uroki śmiełowskiej dziedziny.

Jacek Kaczmarski – Czaty śmiełowskie

Pałac został zbudowany w roku 1797 przez czołowego architekta epoki klasycyzmu, autora między innymi pałacu w Dobrzycy, Stanisława Zawadzkiego dla Andrzeja Gorzeńskiego.

Obiekt składa się z klasycystycznej, na planie prostokąta zbudowanej willi, połączonej półkolistymi galeriami z oficynami. Korpus główny poprzedzony czterokolumnowym portykiem wielkiego porządku. Inspiracją dla architekta była Villa Badoer we Frata projektu Andrea Palladio. Oficyny przykryte tzw. dachem krakowskim (kolankowym). Pałac na planie podkowy o rozpiętości skrzydeł ok. 43 m. W otoczeniu pałacu znajduje się dobrze utrzymany park krajobrazowy.

W 1939 roku, po wkroczeniu Niemców do Wielkopolski, właściciele pałacu zostali internowani, a ich majątek wraz z pałacem zajęty przez okupanta. Po ’45. roku pałac splądrowano i podzielono na mieszkania. Później mieścił szkołę, a od 1970 został przejęty przez Muzeum Narodowe w Poznaniu, które przeprowadziło remont pałacu i otwarło tu swoją filię. Obecnie jest to jeden z piękniejszych pałaców Wielkopolski usytuowany w malowniczym otoczeniu tzw. Szwajcarii Żerkowskiej.

W kontraście z harmonijną, klasycystyczną fasadą stoi nieregularny, dość chaotyczny układ wnętrz pałacu: ośmioboczny salon występujący ryzalitem w fasadę ogrodową do którego brak bezpośredniego połączenia z klatki schodowej. Duża liczba wnęk, zakamarków, mniejszych pokoi (częściowo spowodowana wielodzietnością właścicieli) przyczynia się do pogłębienia nastroju tajemniczości. W podziemiach, pod salonem, ośmioboczna sala o sklepieniu kolebkowym, z lunetami, która służyła jako pomieszczenie do zebrań loży masońskiej. Innym elementem symboliki masońskiej jest tak zwany „ołtarz” w klatce schodowej. Dekorację malarską wnętrz powierzono braciom Franciszkowi i Antoniemu Smuglewiczom. Na uwagę zasługuje program ikonograficzny salonu owalnego (nawiązania do Illiady Homera) oraz, w salonie błękitnym, cykl fresków o tematyce rustykalnej imitujących malarstwo pompejańskie. Oficyna zachodnia mieściła pokoje gościnne, podczas gdy wschodnia, z oddzielnym wejściem od ogrodu, zawierała kuchnię. Przynajmniej część innych budynków gospodarczych (stajnia, wozownia, spichlerz) była również zaprojektowana przez Zawadzkiego.

Wyjątkowej urody jest także otaczający rezydencję park krajobrazowy z przełomu XVIII oraz XIX wieku. Pierwsze kroki powinniśmy skierować w stronę tzw. Ogródka Zosi, który w XIX wieku był częścią ogrodu kuchennego, a za Chełkowskich „ogrodu dziecięcego”, gdzie najmłodsi domownicy nabywały trudnej sztuki ogrodnictwa. Jeszcze w 1875 roku określano go mianem „uroczej piękności”. Swojego czasu ogród był tak duży, że nawet sprzedawano stąd rosnące warzywa. Aktualnie rosnące rośliny nawiązują do Pana Tadeusza i czasów Mickiewiczowskich, a znaleźć tutaj można m.in. benedyktę kardę, konopie, łopian, kwitnącą szałwię i mak. Pośrodku ogrodu stoi rzeźba „Żniwiarka” z 1930 roku zrobiona przez Stanisława Jackowskiego. Rok później właściciele pałacu wystawili w parku pomnik Adama Mickiewicza z medalionami wykonanymi przez Władysława Marcinkowskiego. To dzięki rodzinie Chełkowskich pałac stał się swoistą świątynią poświęconą Mickiewiczowi. Sam park także należał do bardzo ciekawych założeń- miał serpentynowate ścieżki zaprojektowane nad korytem Lutyni, wyspę oraz trzy mostki. Były też klomby różanka, skalniak i gaj. Pierwotnie znaleźć tu można było pawilon na wyspie, domek myśliwski, oranżerię, winnicę czy huśtawkę. W wielu punktach parku otwierały się widoki na okolicę.

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt. Postaw mi kawę na buycoffee.to

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

CAPTCHA