Wielkopolska
Najlepsze w Wielkopolsce

Atrakcje Wielkopolski- co warto zobaczyć?

Największe atrakcje turystyczne Wielkopolski – TOP 10

Wielkopolska to region z dużym potencjałem turystycznym- zobaczymy tutaj bogate w zabytki miasta, stare zamki, klimatyczne pałace i dwory, świątynie z wielowiekową historią oraz czyste jeziora. To także kolebka państwa polskiego z pierwszą stolicą w Gnieźnie. Od czego jednak zacząć? Co warto zobaczyć?

Prawda jest taka, że lista wartych zobaczenia miejsc i atrakcji turystycznych jest długa. Dotychczas odwiedziłem ponad czterysta wielkopolskich miast i wsi, postaram się więc wybrać te najciekawsze atrakcje, które koniecznie warte są poznania. Czy łatwo jest wybrać tylko dziesięć takich miejsc? Oczywiście, że nie, także zachęcam do poznawania zabytków województwa według własnych zainteresowań korzystając z ciągle rozbudowywanej bazy danych podzielonej na wiele kategorii – w tym także na atrakcje turystyczne i ciekawostki krajoznawcze. Odsyłam także do poradnika turysty– przygotowałem tam kilka ciekawych propozycji wycieczek. Odczuwasz niedosyt? Zobacz także niesamowitą Wielkopolskę. Zajrzyj także do pozostałych wpisów z działu Najlepsze w Wielkopolsce.

I Stare Miasto w Poznaniu

Poznań to stolica województwa wielkopolskiego, piąte pod względem ludności w Polsce. Prężny ośrodek przemysłowy, kulturalny oraz naukowy. Nie brakuje tutaj także licznych atrakcji turystycznych, stąd przygotowując niniejsze zestawienie trudno pominąć walory tego sporego miasta. Od czego warto zacząć?

Rynek w Poznaniu
Ratusz w Poznaniu

Poznań to przede wszystkim piękny rynek. Kwadratowy plac został wytyczony już w XIII wieku. Z każdego z boków wychodzą trzy ulice, z czego dwie skrajne z narożników. Ratusz po raz pierwszy pojawił się w dokumentach w 1310 roku jako Domus consulum. Był to jednopiętrowy gotycki budynek wzniesiony na planie kwadratu. Z tego okresu zachowały się piwnice. W XVI wieku dokonano jego gruntownej przebudowy według projektu Jana Babtysty Quadro. Dzisiaj to jeden z najcenniejszych obiektów renesansowych w Europie Środkowej. Obecnie w ratuszu znajduje się siedziba Muzeum Historii Miasta Poznania. Spacerując po Rynku warto także zwrócić uwagę na domki budnicze z podcieniami, odwach, pałac Mielżyńskich i Działyńskich, wagę miejską, pomnik Bamberki, cztery fontanny – Prozerpiny, Marsa, Apollina i Neptuna oraz pręgierz.

Zamek w Poznaniu
Zamek w Poznaniu

Kilka kroków od rynku znajduje się rezydencja królewska wzniesiona prawdopodobnie w XIII wieku przez Przemysła II, następnie wielokrotnie rozbudowywana. W 1493 roku złożył tu królowi Polski hołd lenny wielki mistrz krzyżacki Hans von Tieffen. Zamek został częściowo zniszczony w czasie wojny północnej, od tego czasu popadł w ruinę. Odbudowany szczątkowo pod koniec XVIII wieku, następnie ponownie zniszczony w 1945 roku. Kolejna odbudowana nastąpiła w latach 1959–1964, a ostateczny kształt nadany został w latach 2010–2013 według projektu Witolda Milewskiego. Obecnie mieści się tutaj wzorowo zaaranżowane Muzeum Sztuk Użytkowych, a zrekonstruowaną, czterdziestotrzymetrową wieżę wykorzystano jako punkt widokowy. Na powierzchni prawie 1500 m² prezentowana jest stała ekspozycja poświęcona w całości sztuce użytkowej. To około 2000 muzealiów powstałych od średniowiecza do współczesności.

Kolegiata w Poznaniu

Wśród licznych poznańskich świątyń koniecznie trzeba zobaczyć kolegiatę, którą uważa się za wybitny przykład architektury barokowej. Kościół został wybudowany przez jezuitów, pracę rozpoczęto w 1649, a w roku 1705 został konsekrowany. Po kasacie zakonu jezuitów, od roku 1798 świątynia stała się miejskim kościołem parafialnym czyli farą. Po wkroczeniu wojsk niemieckich w 1939 została ograbiona, a wnętrze stało się magazynem. Odbudowa nastąpiła w latach 1948-1950. Kościół przylega do dawnego kolegium jezuickiego powstałego w XVIII wieku według projektu Jana Catenazziego. Obecnie mieści się tu Urząd Miasta.

Ostrów Tumski

Nie można także pominąć Ostrowa Tumskiego – kolebki polskiej państwowości. Pierwszy, jeszcze przedpiastowski gród powstał na wyspie w VIII lub IX wieku. To właśnie tutaj znajduje się najstarsza świątynia katedralna w Polsce, wywodząca swoją metrykę z X wieku. Kościół stoi w miejscu dwóch poprzednich katedr: przedromańskiej i romańskiej. Wznoszono go od połowy XIV wieku do początku XVI wieku. Po 1728 roku przebudowano go w stylu barokowym, a pod koniec XVIII stulecia – w stylu klasycystycznym. Obecny wygląd obiektu pochodzi z okresu odbudowy z lat 1948-1956 prowadzonej pod kierownictwem Franciszka Morawskiego podczas której przywrócono mu gotycki wygląd korpusu z przełomu XIV i XV wieku. W ołtarzu głównym znajduje się późnogotycki poliptyk z 1512 roku z rzeźbami Najświętszej Marii Panny z Dzieciątkiem oraz św. Barbary i św. Katarzyny.

Brama Poznania

Historię początków naszego państwa zgłębimy w znajdującym się obok nowoczesnej placówce muzealnej zajmującej się prezentowaniem historii Ostrowa Tumskiego. Ekspozycja główna przedstawia historię wyjątkowego miejsca, jakim jest sąsiadująca z budynkiem Bramy Poznania wyspa katedralna. Obejmuje czas od założenia grodu w X wieku do współczesności. To tylko kilka z propozycji- pozostałe zabytki i atrakcje miasta znajdziemy tutaj. Planujesz zwiedzanie miasta? Nocuj w Poznaniu i okolicach!

II Jezioro Lednickie

Będąc w temacie początków Polski warto iść za ciosem i udać się nad Jezioro Lednickie. Dlaczego akurat tutaj? Na wyspie zwanej Ostrowem Lednickim zachowały się pozostałości grodu oraz najstarsze, pochodzące bowiem z połowy X wieku, a zarazem najlepiej zachowane pozostałości kamiennych budowli w Polsce z wczesnego średniowiecza: pałacu i kaplicy, otoczonych wałem obronnym. Są to ruiny wczesnopiastowskiego grodu wzniesionego w czasach księcia Mieszka I. Prawdopodobnie to tutaj w 1000 roku Bolesław Chrobry podejmował na wyspie cesarza Ottona III, który na znak uznania Bolesława za suwerennego władcę włożył na jego głowę swój cesarski diadem.

Ostrów Lednicki

Nad brzegiem jeziora zobaczymy także inną atrakcję- Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach. Zgromadzono tu chałupy mieszkalne, budynki gospodarcze, wiatraki, drewniany kościół, kaplicę oraz rekonstrukcję szlacheckiego dworu ze Studzieńca pod Rogoźnem. Zwiedzanie muzeum może zająć ok. 2-3 godziny, podczas których przeniesiemy się w czasie i zobaczymy w jakich warunkach żyli mieszkańcy wsi. We wnętrzach chat przygotowano ciekawe ekspozycje z licznymi eksponatami. Szczerze polecam wizytę w Dziekanowicach, jest to bez wątpienia jeden z ciekawszych skansenów w Polsce. Oczywiście warto także docenić walory samego jeziora, którego powierzchnia lustra wody wynosi aż 348 ha. To wycieczka na cały dzień.

Skansen w Dziekanowicach
Skansen w Dziekanowicach

III Gniezno

Pisząc o największych atrakcji Wielkopolski nie sposób pominąć Gniezna. Stanowi kolebkę polskiej państwowości oraz miejsce w którym swoje początki miał kościół katolicki w Polsce. Stąd na swoją misję ewangelizacyjną ruszył św. Wojciech. W roku 1000 miał tutaj miejsce słynny Zjazd Gnieźnieński, spotkanie cesarza niemieckiego Ottona III z polskim władcą Bolesławem Chrobrym, później koronowanym na króla. Katedrę w Gnieźnie kojarzą chyba wszyscy- to niejako jeden z symboli Wielkopolski. Dzieje pierwszej świątyni sięgają końca IX wieku, kiedy to wybudowano prostokątne oratorium. Przebudowano ją w następnym stuleciu przez księcia Mieszka I. Obecna gotycka katedra stanęła w XIV wieku. W pierwszej połowie XVII stulecia wnętrze przebudowano w stylu barokowym, a pod koniec następnego stulecia – w stylu barokowo-klasycystycznym. Po znacznych zniszczeniach z 1945 roku nawę główną i prezbiterium regotyzowano. Znajduje się tutaj unikalny zabytek sztuki romańskiej w Polsce – drzwi gnieźnieńskie, mieszczące się w południowym portalu katedry. Odlano je z brązu za czasów Mieszka Starego około 1170 roku. Składają się z dwóch skrzydeł z 18. płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny z życia i męczeńskiej śmierci św. Wojciecha.

Katedra w Gnieźnie
Wnętrze katedry w Gnieźnie
Drzwi gnieźnieńskie

Oprócz samej katedry warto także odwiedzić Muzeum Początków Państwa Polskiego, czyli placówkę muzealną, której zbiory są związane z wczesnym średniowieczem oraz z historią Gniezna i okolic. Siedziba znajduje się w budynku wzniesionym w latach 70. XX wieku. W jego zbiorach znajduje się najbogatsza w Europie kolekcja piecowych kafli gotyckich i jeden z najbogatszych w Polsce zbiór kafli renesansowych. Znajdują się tutaj także oryginalne detale jak i wierne repliki najważniejszych dzieł sztuki romańskiej i gotyku. Planujesz zwiedzanie miasta? Nocuj w Gnieźnie i okolicach!

Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

IV Konin oraz powiat koniński

Konin na liście największych atrakcji Wielkopolski? Zaraz udowodnię, że jest tutaj co robić. Zacznijmy nietypowo, od rzeczy małych, powiedziałbym nawet w skali „mikro”. Mikroskala, a właściwie Centrum Edukacji i Rozrywki Park Makiet, to niezwykle ciekawa placówka. Znajdują się tutaj makiety o tematyce filmowej, przyrodniczej i historycznej. Część z nich jest interaktywna- uruchamiana poprzez wciśnięcie przycisku. Zobaczymy tutaj m. in. wesołe miasteczko, makietę wybuchu bomby w Hiroshimie, scenę z filmu „Gwiezdne Wojny”, Arkę Noego, statek Krzysztofa Kolumba, tonącego Titanica, mur berliński czy dinozaury z Parku Jurajskiego. Nie lada gratką są także modele różnego typu kolejek, a najmłodsi zainteresują się scenami z bajek, często z dzieciństwa swoich rodziców. Będąc w Koninie koniecznie trzeba tutaj wstąpić.

Konin- mikroskala
Konin- mikroskala

Gdzie znajdziemy najstarszy znak drogowy w Polsce? Ano w Koninie. Romański kamienny słup ustawiony w 1151 roku w połowie drogi z Kruszwicy do Kalisza. Pierwotnie znajdował się w odległości ok. 52 km od każdego z wymienionych miast. Został ufundowany prawdopodobnie przez wojewodę książęcego Piotra Wszebora lub, jak wskazują inne źródła, Piotra Włostowica. Obecnie stoi przy kościele św. Bartłomieja, chociaż pierwotnie, aż do 1828 roku, umiejscowiony był w okolicach konińskiego zamku.

Konin

Tak, Konin ma zamek, znajduje się tutaj całkiem sympatyczne muzeum. Dawniej była to wieś Gosławice, dzisiaj to część miasta. Warownię zbudowano nad południowo-wschodnim brzegiem Jeziora Gosławickiego w latach 1418 – 1426 przez jednego z największych dyplomatów epoki jagiellońskiej, poznańskiego biskupa Andrzeja Łaskarzyca. Była to typowa nizinna rezydencja feudalna przystosowana do obrony przy użyciu broni palnej. Aż do schyłku XVIII wieku historia warowni nie jest bliżej znana. W 1772 roku obiekt stał się własnością Jadwigi Łąckiej i wtedy już jego kondycja nie była najlepsza. W XIX wieku obiekt powoli tracił funkcję rezydencji. W 1838 roku rozpoczęto budowę spichlerza usytuowanego pomiędzy kościołem a zamkiem. Zamek został częściowo przerobiony na browar. W okresie międzywojennym był już ruiną. Przywrócono go do życia po odbudowie przeprowadzonej w latach 80. XX wieku na cele muzealne. Wokół warowni założono niewielki skansen. 

Zamek oraz skansen w Gosławicach

Chcąc chwilę odsapnąć od miejskiego zgiełku warto podjechać kilka kilometrów i spojrzeć na świat z góry ze… Złotej Góry. Utworzono tutaj Złotogórski Obszar Chronionego Krajobrazu z bardzo ciekawą ścieżką edukacyjną. Sporą atrakcją jest także bezpłatna wieża. Podest widokowy o powierzchni niespełna 40 m2 zaprojektowano na wysokości 24,5 m nad poziomem gruntu, aby znacznie wystawał ponad korony drzew. Roztaczają się stąd niezwykle piękne widoki.

Złota Góra

Warto rozważyć także podróż do znajdującego się w niewielkiej miejscowości o nazwie Bicz prywatnego skansenu. rzeba przyznać, że jest to miejsce pod wieloma względami niezwykłe. Sporym nakładem sił oraz środków finansowych prywatni właściciele stworzyli w zaledwie kilka lat coś na wzór skansenu połączonego z miejscem imprez plenerowych. Atrakcja ta ciągle się zmienia i rozrasta. Warto mieć na uwadze, że to na pewno zupełnie inny skansen niż te prowadzone przez różnego rodzaju instytucje. Nie znajdziemy tutaj wiernie zrekonstruowanego siedliska sprzed kilku stuleci, lecz zapewne nie taki był cel tej inwestycji. Czy mimo wszystko można połączyć żywą lekcję historii z… hucznymi weselami? Eksperyment jak widać nietypowy, lecz trzeba przyznać, że mimo wszystko całkiem udany. Co tutaj zobaczymy? Najcenniejszymi eksponatami są zapewne dwa koźlaki z 1766 roku oraz z 1867 roku przeniesione kolejno z Piętna oraz Smaszewa. Obok nich stoją chałupy pod strzechą ze sprawnymi piecami do pieczenia chleba typu „Baba” oraz ciekawie skompletowanym wyposażeniem z XIX i XX wieku. Są także nowe obiekty jak tzw. Zielony Domek, czyli budowla wykonana w konstrukcji szkieletowej, która została wypełniona torfem i na zewnątrz pokryta trawą. Jest także mała winiarnia z kolekcją starych butelek od win i piwa oraz ceramicznych i szklanych kufli. Zobaczymy również… domek na drzewie zaadaptowany na pokój noclegowy.

Skansen Bicz
Skansen Bicz

Podczas krótkiej wizyty w Koninie zobaczyliśmy świat w skali mikro, najstarszy znak drogowy, odwiedziliśmy zamek, dwa skanseny a także zmęczyliśmy się podczas wspinaczki na wieżę widokową. Oprócz tego zostało nam do zwiedzenia urokliwe konińskie stare miasto oraz bulwary nadwarciańskie. Chyba jednak ten Konin nie jest taki zły?

V Rezydencje powiatu poznańskiego

Mniejsze miejscowości także mają wiele do zaoferowania. Będąc w okolicach Poznania, pozostając w obrębie jednego powiatu, możemy natrafić na kilka prawdziwych pereł. W Kórniku zobaczymy uroczy rynek, jezioro oraz oczywiście zamek z przepięknym arboretum. Jego początki sięgają średniowiecza. Obronna budowla otoczona fosą, dostęp do niej był możliwy przez most zwodzony oraz spuszczaną okutą kratę. Do dziś z tego okresu zachowały się stare mury i piwnice obiektu. W połowie XVI wieku zamek rozbudowano i zwiększono jego funkcje obronne. W XVIII wieku Teofilia z Działyńskich przeobraziła średniowieczny zamek w barokowy pałac. Zamek dzisiejszy kształt – neogotycki, o wyglądzie i charakterze nawiązującym do budowli obronnych – zawdzięcza Tytusowi Działyńskiemu (projekt Karla Friedricha Schinkla) w połowie XIX wieku. W murach zamku zgodnie z wolą dawnego właściciela i dzisiaj mieści się muzeum z wieloma unikatowymi eksponatami, m.in. meble różnych stylów i epok, obrazy mistrzów polskich i europejskich, rzeźby, kolekcje numizmatyczne, militaria polskie i wschodnie, wyroby rzemiosła artystycznego z porcelany i srebra oraz zbiory etnograficzne i przyrodnicze z Australii i Oceanii. Jak głosi legenda nocami po parku i zamkowych komnatach przechadza się Teofilia z Działyńskich zwana „Białą Damą”.

Zamek w Kórniku
Zamek w Kórniku

Rogalin położony jest zaledwie 15 kilometrów od Kórnika, trudno więc zobaczyć jedno miejsce i zrezygnować z drugiego. Znajdujące się tutaj barokowo-klasycystyczne założenie pałacowe z XVIII wieku należy do najpiękniejszych w Polsce. Autorami projektu byli najwybitniejsi wówczas architekci królewscy: Dominik Merlini i Jan Christian Kamsetzer. Pałac składa się z głównego budynku i połączonych z nim ćwierćkolistymi skrzydłami galeriowymi dwoma oficynami. W latach 90-tych XIX wieku, kiedy właścicielami Rogalina byli Edward Aleksander Raczyński i jego żona Róża z hr. Potockich, krakowski architekt Zygmunt Hendel prowadził tutaj zakrojone prace remontowo – konserwatorskie. To także autor zrekonstruowanej niedawno neobarokowej biblioteki na piętrze pałacu. W latach 1911-1912 Edward Aleksander Raczyński wzniósł budynek galerii malarstwa, w którym umieścił gromadzoną przez siebie od lat 80-tych kolekcję dzieł sztuki. Obecnie eksponowane jest tu blisko 300 prac, m.in. gigantyczne płótno o powierzchni ponad 47m2 Jana Matejki Dziewica Orleańska oraz zespół dzieł Jacka Malczewskiego i innych wybitnych artystów polskich i zagranicznych. Był to jeden z nielicznych w tym czasie na ziemiach polskich obiekt zbudowany od początku z myślą o udostępnianiu go publiczności. W latach 2007-2009 i 2012-2015 zespół pałacowy objęty był kompleksowymi pracami remontowymi, które pozwoliły przywrócić mu dawną świetność oraz udostępnić zwiedzającym ekspozycję wnętrz w korpusie głównym i południowym skrzydle pałacu. Oprócz galerii obrazów znajduje się tutaj muzeum wnętrz pałacowych, które z pewnością warto odwiedzić.

Pałac w Rogalinie
Pałac w Rogalinie

W podobnym czasie powstał barokowy pałac w Gułtowach. Fundatorem założenia była rodzina Bnińskich dla których w latach 1780-1786 wzniesiono imponującą rezydencję według projektu nadwornego architekta saskiego Ignacego Graffa (był to także architekt Sułkowskich z Rydzyny). Wcześniej w tym miejscu znajdował się podniszczony drewniany dwór. Rezydencja prezentuje styl późnobarokowy, a charakterystycznym elementem tego dwukondygnacyjnego budynku jest wysoki podjazd oraz centralny ryzalit z herbem Łodzia.

Pałac w Gułtowach

Wnętrza zachowały częściowo swoją bogatą dekorację- zobaczymy tutaj freski autorstwa Antoniego Smuglewicza w sali balowej, dekoracje sztukatorską kilku innych pomieszczeń oraz bogato zdobione neobarokowe schody. Oddajmy głos Kazimierzowi Rucińskiemu, który w 1913 roku wydał książkę o wielkopolskich rezydencjach, opisał też Gułtowy: Dekoracya wnętrza była rozpoczęta nader starannie i wytwornie. Niestety zawieruchy wojenne czasów napoleońskich przerwały przeprowadzenie podjętych pracTylko rząd sal na parterze od strony parku posiada projektowany wygląd. Piękne te dekoracye, stiuki, gzymsy, fryzy i rozety wykonali rękodzielnicy włoscy. Motywy tych dekoracyi, jako też technika wykonania mają charakter stylu cesarstwa. Wielka sala jadalna, zajmująca prawie całe zachodnie skrzydło, przez wysokość parteru i piętra posiada starą, przed kilku laty niezbyt szczęśliwie odnowioną malaturę, która na ścianach i plafonie naśladuje motywy architektoniczne, plastyczne: rząd pilastrów dźwigających architraw, bogato zdobiony i mocno wyładowany gzyms i rzeźbiony podział plafonu. Dwór gułtowski posiada jeszcze kilka cennych zabytków stolarstwa, mebli, piękną kolekcyę drobnych rzeźb
i dosyć obfitą bibliotekę domową.
 

Wyposażenie wnętrza niestety nie zachowało się do naszych czasów. Cud, że rezydencja jeszcze stoi po zawierusze wojennej i stratach, które uczynili żołnierze radzieccy. W podniszczonych murach po 1945 roku umiejscowiono miejscowy PGR. Mogłoby się wydawać, że przypieczętuje to los pałacu, ale było wręcz przeciwnie. Od 1968 roku trwały tutaj prace restauratorskie, a budynek przetrwał zmiany ustrojowe. Szczęśliwie w 1995 roku podpisany został akt notarialny, w którym Agencja Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa przekazała zespół pałacowo-parkowy Uniwersytetowi im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W drugim akcie, podpisanym przez Wacława Bnińskiego w imieniu córki ostatniego właściciela majątku, stwierdzono, że przejęcie zespołu przez Uniwersytet jest zgodne z intencją darczyńcy, Marii Bnińskiej. Prace remontowe prowadzone przez uniwersytet przerwał we wrześniu 2009 roku pokaźny pożar pałacu, jednak szczęśliwie udało się je kontynuować a dzisiaj rezydencja prezentuje się wprost wspaniale. W oficynie pałacowej, także projektu Ignacego Graffa, zlokalizowano natomiast niewielki hotel. Obiekty dostępne są z zewnątrz.

Pałac w Gułtowach

Najmłodszy z całego zestawienia rezydencji powiatu poznańskiego jest neorenesansowy pałac w Uzarzewie wzniesiony dla rodziny Żychlińskich w latach 1860-1865 projektu Stanisława Hebanowskiego. Piętrowa rezydencja zbudowana jest na planie prostokąta. Jej fasadę zdobi szeroki, schodkowy ryzalit mieszczący wejście główne. Centralną część ryzalitu wyróżniają półkoliście zamknięte otwory drzwiowe i okienne oraz zwieńczenie w postaci prostej attyki. Skrzydła boczne i trzykondygnacyjna wieża zostały dobudowane w późniejszym okresie. Wokół roztacza się park krajobrazowy zaprojektowany przez Augustyna Denizota. Ten znany i zasłużony ogrodnik został sprowadzony do Polski przez hrabiego Węsierskiego z Francji. Projektował także rozległy ogród w Turwi.

Pałac w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie

Na terenie zabytkowego kompleksu, w tym w pałacu, znajduje się ciekawie urządzone Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie powstałe w 1977 roku. W pomieszczeniach dawnej rezydencji Żychlińskich znajduje się ekspozycja poświęcona historii łowiectwa od prehistorii do XX wieku. Wyeksponowano tutaj narzędzia, jakimi posługiwali się pierwsi łowcy, ukazane są również dawne techniki myśliwskie oraz broń, akcesoria i trofea. W budynku dawnej stajni-wozowni przedstawiono środowiska zwierząt łownych z gatunkami charakterystycznymi dla Wielkopolski oraz wystawę dla dzieci pt. „Zwierzęta w czterech porach roku”. W 2004 roku przedsiębiorca i myśliwy Adam Smorawiński podarował swoją kolekcję trofeów egzotycznych z 4 kontynentów, a do celów jej ekspozycji ufundował nowy pawilon. W 2010 roku rozbudował go na potrzeby powiększających się zbiorów, a także na kolekcję stu preparatów papug, którą zakupił dla muzeum.

Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie

Placówkę odwiedziłem zupełnie przypadkiem będąc na szlaku kościołów drewnianych wokół Puszczy Zielonki. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, mogę więc z całą pewnością polecić to miejsce dla wszystkich osób bez względu na wiek zainteresowanych tematyką łowiectwa czy też przyrody. Cieszy także dobre wykorzystanie pałacu, a jak powszechnie wiadomo kultura łowiecka była bardzo głęboko zakorzeniona w tradycji szlacheckiej i arystokratycznej. Strona internetowa muzeum.

VI Region kaliski

Region kaliski to historyczna ziemia obejmująca obszar dawnego województwa kaliskiego na południe od Gopła oraz ziemię wieluńską. Zawiłe losy tych terenów to temat na inny materiał. Kaliskie mimo ogromnego niedocenienia przez turystów posiada sporo ciekawych atrakcji. Okolice Konina, zaliczane historycznie także do ziemi kaliskiej, oglądaliśmy już wyżej, a teraz poznajmy uroki miejscowości położonych wokół legendarnego, najstarszego miasta w Polsce.

Rozległe lasy, cisza, spokój, słynne stawy pełne ryb, park rozrywki, niesamowita historia związana z jednym z najsłynniejszych rodów arystokratycznych no i oczywiście zupełnie unikatowy drewniany pałac. Tak, to wszystko w maleńkiej wsi o nazwie Antonin. Najcenniejsza perła miejscowości, czyli zabytkowa rezydencja została zbudowana w latach 1822 – 1824 przez Karla Fryderyka Schinkla dla księcia Antoniego Radziwiłła. Pałac wzniesiono na planie krzyża greckiego, co jest rzadkością wśród tego typu rezydencji. Całe wnętrze korpusu głównego zajmuje sporych rozmiarów, trójkondygnacyjna sala o ozdobnym stropie wspartym na grubej kolumnie- kominie. Jest to doskonałe miejsce na koncerty muzyki poważnej, które odbywają się tutaj od czasu do czasu. Jedno ze skrzydeł mieści klatkę schodową wiodącą na wewnętrzne balkony, prowadzące do pokoi mieszkalnych w pozostałych trzech skrzydłach. Gościem Antoniego Radziwiłła w Antoninie był m. in. Fryderyk Chopin (dwukrotnie, w 1827 i 1829). Na elewacji pałacu znajduje się tablica upamiętniająca te wizyty, a przy wejściu na teren pałacowy umiejscowiony jest pomnik kompozytora.

Pałac w Antoninie
Pałac w Antoninie

W latach 60. XX wieku obiekt został częściowo zdewastowany i zamieniony na magazyn. Na szczęście w latach 1975- 1978 przeprowadzono generalny remont wraz z adaptacją na Dom Pracy Twórczej. Warto wspomnieć, że za renowację otrzymał prestiżową nagrodą Europa Nostra’ 94. Obecnie mieści się w nim hotel oraz restauracja. Polecam nocleg w tym pałacu za pośrednictwem systemu Booking. Wokół znajduje się rozległy park w stylu angielskim ze stawem i pomnikowymi drzewami. Na środku stawu, na wysepce, znajduje się wykonany z białego marmuru nagrobek córek Antoniego Radziwiłła – Fryderyki Heleny i Luizy. W pobliżu także zabytkowe zabudowania utrzymane w stylu szwajcarsko- tyrolskim.

W pobliżu pałacu znajduje się arcyciekawy, a jednak trochę zapomniany zabytek. Mowa o kaplicy rodowej, czyli realizacji z 1835 roku autorstwa J. H. Haeberlina. Zachowało się tutaj w całkiem dobrym stanie wiele zabytkowych trumien Radziwiłłów. Oczywiście zwiedzanie krypt to nie atrakcja dla każdego, ale co jakbym powiedział, że we wnętrze świątyni wkomponowano bogato zdobione łuki z dekoracją w stylu bizantyjskim wg. tradycji sprowadzone z Włoch? Takie widoki to ogromna rzadkość w tej części Europy. Antonin powinien więc być znany nie tylko z pięknego pałacu.

Kaplica Radziwiłłów w Antoninie
Kaplica Radziwiłłów w Antoninie

Tuż przy restauracji o nazwie Karczma Górecznik, specjalizującej się w daniach typowych dla Doliny Baryczy, czyli smacznych i zdrowych rybach, znajduje się Rodzinny Park Przygód i Edukacji w Antoninie. Podzielony jest on na dwie części- spacerową z mini zoo oraz strefę rozrywki czynną w sezonie letnim. W części parkowej oprócz takich zwierząt jak lemury, mary patagońskie, lamy, alpaki, kozy, osły i inne stworzenia zobaczymy także skromną ekspozycję poświęconą dawnej wsi, chatkę babci Czerwonego Kapturka czy ścieżki edukacyjne ze sporymi modelami owadów oraz grzybów. Razem z kompleksem hotelowo- restauracyjnym całość stanowi bardzo atrakcyjną bazę dla turystów chcących spędzić miło czas na południu wielkopolski. Atutem jest także korzystna lokalizacja w niedalekim sąsiedztwie od drogi ekspresowej.

Rodzinny Park Przygód w Antoninie

Kolejna niewielka miejscowość, która warta jest szczególnej uwagi to Gołuchów. Znana jest w szczególności ze znajdującego się tutaj zamku. Pierwotna warownia została wzniesiona na miejscu dawnego dworu obronnego ok. 1560 roku przez wojewodę Rafała Leszczyńskiego, rozbudowanego później przez Wacława Leszczyńskiego. Znaczącą przebudowę wykonano w latach 1872-1875. wg projektu Zygmunta Gorgolewskiego, twórcy m. in. lwowskiego ratusza i Maurycego Ouradou. Jego zewnętrzna forma nawiązuje do architektury zamków znad Loary. W dekorację zamku wtopiono oryginalne, zabytkowe elementy architektury, kupowane przez Izabelę z Czartoryskich Działyńską w antykwariatach Europy: późnogotyckie i renesansowe kominki, portale, okiennice itp. W czasie wojny zbiory muzealne znajdujące się w zamku zostały wywiezione. Od 1962 roku w dawnej rezydencji Czartoryskich mieści się oddział poznańskiego Muzeum Narodowego. We wnętrzach urządzonych w stylu XIX-wiecznego kolekcjonerstwa można zobaczyć m. in. : kolekcje waz greckich, wyroby rzemiosła, malarstwo, tkaniny. 

Zamek w Gołuchowie
Zamek w Gołuchowie

Obok zamku mieści się kolejne muzeum zlokalizowane w dawnej… gorzelni. W drugiej połowie XIX wieku rozbudowany na cele mieszkalne obiekt stał się „drugim domem” Izabeli z Czartoryskich Działyńskiej. Dziś w pałacu mieści się Muzeum Leśnictwa, w którym znajduje się ekspozycja trofeów łowieckich, ukazana jest też kulturotwórcza rola lasu oraz wystawa przedstawiająca historię leśnictwa i współczesne jego problemy. We wnętrzach częściowo zachowane bogate zdobienia ścian oraz kominki. W rotundzie dawnej kuchni urządzono stylową kawiarnię.

Pałac

Miłośnicy przyrody także będą zadowoleni, ponieważ Gołuchów to także piękny park. Zamek otoczony jest 162-hektarowym, dobrze utrzymanym parkiem angielskim zaprojektowanym przez Adama Kubaszewskiego, zawierającym wiele okazów rzadkich i egzotycznych drzew. Dodatkową atrakcją jest zagroda żubrów, danieli, dzików oraz koników polskich. Zachował się unikatowy pamiętnik słynnego ogrodnika, więc oddajmy mu głos:

(…) Hrabia Działyński sam przestrzegał z pewną pedanteryą, aby posadzone drzewka w parku nie tworzyły symetrycznych linji. Szczególniej jeśli chodziło o posadzenie pewnych gatunków drzew w osobnych grupach wysuniętych na widok, wtedy hrabia Dz. osobiście oznaczał kołeczkami miejsca gdzie należało sadzić drzewka, aby zachować wśród nich proporcjonalną odległość, a mimo tego uniknąć prostych linji w którym bądź kierunku. Zdarzyło się jednak, że przy kopaniu dołków i następnem sadzeniu drzewek w skutek nieznacznego przesunięcia, stanęły trzy obok siebie drzewka w prostej linji. Nie umknęło to uwadze hrabiego, który upatrując w całej usterce roboty Lescour’a miał nowy powód do irytacji.(…)

Żubry w Gołuchowie

Prawdziwą perłą architektury jest także klasycystyczny pałac w Lewkowie zbudowany w latach 1788 – 1791 dla Wojciecha Lipskiego i jego żony Salomei z Objezierskich. Uznawany jest za jedną z najokazalszych budowli tego typu w Wielkopolsce. Przy jego budowie wzorowano się na projektach pałacu w Siernikach autorstwa Jana Chrystiana Kamsetzera. Tym, co różni obie rezydencję jest właściwie jedynie kształt ryzalitu elewacji ogrodowej. Podobnie jak w Siernikach założenie pałacowe składa się z dwóch oficyn, dziedzińca honorowego, budynków gospodarczych, nawiązując przy tym do schematu rezydencji barokowej.

Pałac w Lewkowie

Pałac w Lewkowie to obiekt o jednolitej bryle z kolumnowym, wgłębnym portykiem jońskim zwieńczonym trójkątnym frontonem. Obiekt nakryty jest prostym, czterospadowym dachem. Na frontonie napis „Sobie, Swoim Przyjaciołom, Potomności”. Elewacja jest niezwykle bogato ozdobiona sztukateriami, malowidłami oraz rzeźbami. Na południowej fasadzie znajduje się data 1791 i figury kobiece podtrzymujące kartusze z literami SL oraz herbem Objezierskich. Kartusz z datą 1791 przypomina nie tylko o zakończeniu budowy pałacu, ale to także jak wiadomo rok uchwalenia Konstytucji 3 Maja, której generał Lipski był ogromnym zwolennikiem. Ponoć w otaczającym rezydencję parku rósł niegdyś kasztan zaszczepiony na podkładzie kasztana czerwonego. Drzewo to w maju kwitło dwukolorowo, w połowie kwiatami białymi, w połowie czerwonymi.

Zrekonstruowana stajnia koni cugowych zespołu pałacowego w Lewkowie

Reprezentacyjne wnętrza pałacu ozdobiono bogatą ornamentyką oraz iluzjonistyczną dekoracją malarską Antoniego Smuglewicza. W Sali Rotundowej umieszczono smukłe piece kolumnowe z rzeźba wzorowanymi na antyku. Salon krajobrazowy zdobiły iluzjonistyczne malowidła ścienne przedstawiające krajobrazy z elementami romantycznej architektury, stwarzające wrażenie „otwarcia” wnętrza na widoki z zewnątrz. W 1939 roku pałacowy księgozbiór liczył ponad 10 000 tomów. Zbiory obejmowały przede wszystkim opracowania prawnicze, historyczne oraz poświęcone rolnictwu. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1945 roku pałac został przeznaczony na szpital dla wojska sowieckiego. Przez następne lata w rezydencji i oficynach lokowano różne instytucje, w tym gminną bibliotekę, przedszkole, kawiarnię czy mieszkania. Przez pewien czas trzymano tutaj… żywy inwentarz. Wyjątkowym bestialstwem okazało się wydanie książek z biblioteki pałacowej na makulaturę. Taka sytuacja trwała do początku lat 70. Pałac w Lewkowie w przeciwieństwie do wielu innych podobnych zabytków miał jednak sporo szczęścia- w latach 1973-89 obiekt adaptowano na muzeum wnętrz pałacowych. Od 2018 roku rezydencja przechodzi kolejny gruntowny remont za kwotę 27 mln złotych finasowany ze środków Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu oraz Unii Europejskiej. Po zakończeniu prac zabytek zostanie przekazany w zarząd Powiatu Ostrowskiego. W jego murach nadal ma funkcjonować muzeum, a ponadto stworzona zostanie przestrzeń warsztatowo-szkoleniowa z salami konferencyjnymi oraz częścią gastronomiczno-hotelową. Oprócz modernizacji istniejących budynków i uporządkowania parku odtworzony został kompleks przy wozowni połączony nowym łącznikiem z oficyną zachodnią. Bez wątpienia ałac w Lewkowie to jeden z najcenniejszych zabytków tej części Wielkopolski, pozostaje więc liczyć, że po remoncie przyciągnie także odwiedzających.

Elewacja ogrodowa pałacu w Lewkowie

Jeden z najcenniejszych i najstarszych zabytków techniki czasów industrializacji zobaczymy w podkaliskim Opatówku. Klasycystyczny, czterokondygnacyjny, podpiwniczony budynek składający się z 3 skrzydeł: wschodniego, północnego i zachodniego przy skrzyżowaniu ulic: Kościelnej i Poniatowskiego zbudowany z inicjatywy gen. Józefa Zajączka w latach 1824 – 26. Założycielem fabryki był przemysłowiec saksoński Adolf Gottlieb Fiedler. Budynek jest murowany, posiada wewnętrzną konstrukcją drewnianą z drewna dębowego i modrzewiowego. Stropy są oparte na dwóch podciągach ustawionych na słupach drewnianych przebiegających przez wszystkie kondygnacje budynku. Słupy dzieliły hale produkcyjne na 3 nawy, z których zewnętrzne, wzdłuż ścian, przeznaczone były na ustawienie maszyn. Nawa wewnętrzna tworzyła trakt komunikacyjny. W części północnej znajduje się żeliwna klatka schodowa.

Muzeum w Opatówku

W grudniu 1969 roku w czasie wielkiego pożaru spłonęły górne kondygnacje budynku głównego od strony ul. Kościelnej. Przez ponad 10 lat budynek stał opuszczony i ulegał dewastacji. W 1981 roku podjęto decyzję zaadaptowaniu dawnej fabryki sukna na Muzeum Historii Przemysłu. Uroczyste otwarcie pierwszej wystawy „Przemył w Kaliskiem w okresie industrializacji ziem polskich” nastąpiło 11 grudnia 1991 roku.

Muzeum w Opatówku

Warto zobaczyć także most powstały w 1824 roku. Zabytek położony jest w malowniczym miejscu w parku obok dawnego wzniesienia pałacowego. Umożliwiał przejście przez kanał łączący rzeczkę Cienię ze stawem. Dzisiejszy staw jest pozostałością fosy urządzonej w XIV wieku dla zamku arcybiskupów gnieźnieńskich w celach obronnych. Jest on najstarszym zachowanym mostem żelaznym w Polsce.

Przyjrzyjmy się finalnie Kaliszowi leżącemu w południowo-wschodniej części województwa wielkopolskiego nad rzeką Prosną. Jest uważany za jedno z miast o najstarszej metryce pisanej w Polsce. Tak przynajmniej uważają historycy po zapoznaniu się z dziełem Klaudiusza Ptolemeusza o tytule “Zarys Geografii”. Ile w tym prawdy, a ile legendy nie wiadomo, chociaż z pewnością trzeba przyznać, że w tym wielowiekowym mieście można natrafić na wiele cennych zabytków świadczących o bogatej i długiej historii. Najbardziej charakterystycznym punktem jest ratusz, stojący w sercu kaliskiego Rynku, pochodzący z lat 1920-24. W czerwcu 2020 roku udostępniono do zwiedzania piwnice oraz wieżę ratusza. W podziemiach znajdziemy kilka sal- zobaczymy więc skryptorium, gdzie poznamy dzieje kaliskich zakonów oraz historię „Statutu kaliskiego” oraz zobaczymy magiczny dywan z planem miasta. Kolejnym pomieszczeniem jest ciekawie zaaranżowany skład butelek, czyli dawny magazyn dla miejskich urzędników oraz korytarz z ustawioną rekonstrukcją wozu rzymskiego. Z poziomu piwnic przenosimy się na wieżę. Na różnych poziomach zlokalizowano kilka stanowisk multimedialnych.

Ratusz w Kaliszu
Ratusz w Kaliszu

Ciekawym zabytkiem z przeszłości są fragmentaryczne zachowane mury miejskie. Wznoszono je do około 1350 roku z fundacji Kazimierza Wielkiego. Owalny układ murów ustalała Prosna i jej kanały. Łączna długość obwarowań wynosiła 1600 metrów. Wysokość wahała się od 6 do 9 metrów, a grubość od 1 do 1,5 metra. Zwieńczony był blankowanym krenelażem ze strzelnicami. Mury wzmocnione były łącznie 14 lub 15 basztami. Do dzisiaj przetrwała tylko jedna baszta zwana “Dorotką”. Tuż przy niej wznosi się Kolegiata pw. Wniebowzięcia NMP. Początki jednej z najbardziej znanych świątyń kaliskich, sięgają początków XIII wieku.  W gotyckiej formie, kościół przetrwał do 1783 roku. Podczas wyburzania jednej ze ścian, zawaliła się znaczna część kolegiaty. Odbudowa nastąpiła już w 1790 roku. Zatraciła jednak w trakcie prac swój pierwotny, gotycki charakter, na rzecz barokowego. Do dziś, kościół, mimo kilkakrotnego uszkodzenia wieży, utrzymuje swój wygląd, nadany mu podczas odbudowy. Wyposażenie wnętrza pochodzi z XVIII i XIX wieku. Bezcennym skarbem bazyliki jest obraz Świętej Rodziny, podarowany kościołowi w 1670 roku, przez niejakiego Stobienię, jako wotum dziękczynne za cudowne uzdrowienie. Będąc w Kaliszu koniecznie należy zobaczyć także inne sakralne zabytki, w tym katedrę.

Kaliskie mury miejskie
Kaliska katedra
Klasztor Franciszkanów wraz z zabudową wokół rynku.

VII Wolsztyn

Kolejna perełka Wielkopolski to Wolsztyn. Miasto znane jest przede wszystkim z jedynej czynnej lokomotywowni w Europie, z której codziennie wyruszają parowozy do prowadzenia planowych pociągów pasażerskich. Na terenie parowozowni znajduje się kilkadziesiąt tych jakże pięknych maszyn. Co ciekawe otwarto tutaj muzeum, także każdy chętny może bliżej przyjrzeć się tym zabytkowym, a jednocześnie całkowicie sprawnym maszynom. Najcenniejszym eksponatem jest parowóz „Piękna Helena” Pm36, z 1937 wyprodukowany w fabryce w Chrzanowie, który potrafi osiągać szybkość do 130 km/h. Co roku na przełomie kwietnia i maja ma tutaj miejsce „Parada Parowozów”.

Parowozownia w Wolsztynie

Zupełnie inna atmosfera panuje w wolsztyńskim skansenie. Prezentowane jest tutaj budownictwo ludowe zachodniej Wielkopolski. Na stosunkowo niewielkim, niespełna 3,5 hektarowym terenie umieszczono kilkanaście obiektów, od XVIII do XX wieku od izb mieszkalnych, poprzez pomieszczenia gospodarcze oraz warsztaty rzemieślnicze aż po przemysł wiejski. Na szczególną uwagę zasługuje rekonstrukcja wnętrz wiejskich chat o różnym stopniu zamożności dawnych mieszkańców. Całość zlokalizowana jest na zachodnim brzegu Jeziora Wolsztyńskiego, niespełna kilometr od centrum miasta, przy ul. Bohaterów Bielnika 26, w sąsiedztwie stadionu.

To oczywiście nie wszystkie atrakcje turystyczne miasta. Warto udać się także nad jezioro wolsztyńskie. Znajdujący się u jego brzegu pałac powstał w 1845 roku dla Apolinarego Gajewskiego. W 1911 roku został gruntownie przebudowany przez słynnego architekta Rogera Sławskiego uzyskując wówczas styl neoklasyczny. Niestety w wyniku pożaru w 1945 roku rezydencja uległa zniszczeniu. Odbudowa pałacu przeprowadzona została w latach 1960-62, niestety bez odtworzenia zabytkowych wnętrz. Nakrywa go niski dach zwieńczony charakterystyczną tralkową attyką. Frontową fasadę zdobi sześciokolumnowy portyk o pseudojońskich kolumnach. Obecnie obiekt jest zamknięty, czeka na zagospodarowanie. Otoczenie pałacu stanowi ogólnodostępny park założony na przełomie XVII/XVIII wieku w otoczeniu Jeziora Wolsztyńskiego. Trzeba przyznać, że to bardzo urokliwa okolica. Pozostaje mieć nadzieję, że rezydencja także zostanie dobrze zagospodarowana. Planujesz zwiedzanie miasta? Nocuj w Wolsztynie i okolicach!

Pałac w Wolsztynie

VIII Puszcza Notecka

Puszcza Notecka to największy las w Polsce. Zobaczymy w nim piękne jeziora i wydmy, ale wokół tego zjawiska przyrodniczego znajdują się także liczne zabytki architektury. Największym ośrodkiem miejskim jest pięknie położony Międzychód. Najstarsza część Międzychodu znajduje się na przesmyku pomiędzy Wartą a Jeziorem Miejskim, co jest ogromnym atutem i czynnikiem wyróżniającym ten niewielki ośrodek. Znajduje się tutaj także drugie jezioro- Kuchenne. Historyczne centrum Międzychodu zachowało pierwotny, wrzecionowaty układ ulic. Zachowały się przy nich stare szczytowe domki, nakryte spadzistymi, naczółkowymi dachami. Dziewięć najciekawszych kamienic szachulcowych, z XVIII i XIX wieku, stoi przy ul. Rynkowej.

Międzychód z lotu ptaka

Zostawiając miejskie klimaty warto udać się do pobliskich Łężyczek. Jest to wieś położona w powiecie międzychodzkim, w gminie Chrzypsko Wielkie nad Jeziorem Chrzypskim w Sierakowskim Parku Krajobrazowym. Znajduje się tutaj punkt widokowy z którego roztacza się rozległy widok na okolicę, w tym jezioro i otaczające je wzgórza. Atrakcją jest także pierwszy na kuli ziemskiej pomnik odsłonięty w III tysiącleciu. Inicjatorem wystawienia tego monumentu był Akademicki Klub Seniora w Poznaniu.  Przedstawia on… grzyba! Kształt i liczba 63 umieszczona na trzonie grzyba, nawiązują do symboliki Klubu. Borowik kojarzy się również z grzybowymi lasami Sierakowskiego Parku Krajobrazowego. Odsłonięto go minutę po północy 1 stycznia 2001 roku, dzięki czemu zdobył miano pierwszego pomnika. Na miejscu parking oraz altana.

Łężyczki

Szukając wytchnienie udajmy się także do Prusimia. Jego serce stanowi ośrodek wypoczynkowy Olandia zlokalizowany w dawnym założeniu dworskim. Razem z parkiem krajobrazowym oraz jeziorem stanowią jeden z najlepszych kompleksów hoteli historycznych w Wielkopolsce. Nazwa „Olandia” nawiązuje do osadnictwa olęderskiego w Wielkopolsce w XVII-XVIII wieku. Po wojnie majątek został znacjonalizowany, co doprowadziło do jego degradacji. Szczęśliwie w 2004 roku wrócił w posiadanie prywatnych właścicieli. Prace budowlane związane z odbudową folwarku i adaptacją na cele hotelowego kompleksu rozpoczęły się w lipcu 2009 roku, a otwarcie nastąpiło rok później. Miałem przyjemność gościć kilka dni w tym ośrodku i jestem pod ogromnym wrażeniem aranżacji przestrzeni zabytkowej, która została wykonana z należytym pietyzmem, a jednocześnie jest bardzo funkcjonalna, w szczególności dla rodzin z dziećmi. Zorganizowano tutaj niewielką plażę, plac zabaw, mini skansen, niewielkie zoo z końmi, owcami i innymi zwierzętami gospodarczymi, a także centrum SPA, winiarnię i rewelacyjną restaurację. Polecam na bazę wypadową do pobliskich atrakcji lub na weekendowy wypad za miasto. Szukając dalszych inspiracji zajrzyj tutaj- Skarby architektoniczne okolicy Puszczy Noteckiej.

Olandia

Na skraju Puszczy Noteckiej leży także Czarnków, oddalony od Międzychodu o godzinę drogi. Ośrodek rozwinął się w pewnej odległości od znajdującego się tutaj grodu, u zbiegu traktu pomorskiego z Wielenia do Ujścia i Nakła. Początków miasta jako takiego należy szukać w XIV wieku. Ustanowienie kasztelanii jako lokalnego ośrodka zarządzania przyczyniło się do rozwoju miejscowego osadnictwa. Z uwagi na bardzo zróżnicowaną rzeźbę terenu Czarnków można zaliczyć do grona najpiękniej położonych polskich miast. Z utworzonego punktu widokowego zlokalizowanego w sąsiedztwie ulicy Krętej podziwiać możemy uroczą panoramę. Ze względu na ukształtowanie terenu otoczenie miasta zwyczajowo nazywane jest Szwajcarią Czarnkowską.

Punkt widokowy- Czarnków

Przy rozległym rynku o średniowiecznym pochodzeniu, zwanym obecnie Placem Wolności, wśród pierzei kamienic, znajduje się późnoklasycystyczny ratusz wzniesiony w połowie XIX wieku. W ramach rewitalizacji starówki w 2010 roku ustawiono ławeczkę Janka z Czarnkowa, mającą upamiętniać tego polskiego kronikarza żyjącego w XIV wieku. Siedzi on siedzi w skupieniu przed otwartą księgą rozłożoną na… beczce. Na zapisanych stronach widnieje napis: Nad Notecią, w miejscu, gdzie wzgórza morenowe stromymi uskokami opadają do rzeki, położony jest Czarnków – stary gród piastowski. Kasztelania czarnkowska dekretem królewskim otrzymuje prawa miejskie i szereg z tym związanych przywilejów. Dawny rynek należy do jednych z ładniejszych placów w Wielkopolsce, będąc docenianym w różnego typu konkursach.

Janek z Czarnkowa
Czarnkowski browar

IX Szlak kościołów drewnianych wokół Puszczy Zielonka

Czy drewniane kościółki mogą stanowić ciekawą atrakcję dla turysty? Oczywiście, że tak, ale pod warunkiem, że są częścią dobrze przygotowanego szlaku. No i oczywiście trzeba mieć świadomość, że nie jest to podróż dla każdego. Jeśli jednak lubimy odwiedzać takie miejsca nie będziemy zawiedzeni. Autorom przedsięwzięcia przyświecała myśl, aby w przystępny sposób zapoznać zwiedzających z dziedzictwem sakralnej architektury drewnianej. Czy są to najcenniejsze takie obiekty na terenie województwa? Nie, ale magia i promocja szlaku przyciąga. Świątynie są także dużo przystępniejsze, lecz nikt nie gwarantuje, że uda się nam także zobaczyć wnętrza- to już zależy od naszego szczęścia i dobrej woli miejscowych proboszczów. Miejscowości wchodzące w skład szlaku to: Kicin, Wierzenica, Uzarzewo, Długa Goślina, Węglewo, Kiszkowo, Łagiewniki Kościelne, Sławno, Skoki, Jabłkowo, Raczkowo, Rejowiec.

Kościół w Skokach
Dzwonnica kościoła w Rejowcu
Kościół w Uzarzewie

X Krajna

Okolice Osieka posiadają specyficzny, bogaty folklor, który najlepiej zgłębić w tutejszym skansenie. Obszar ten jest określany mianem Krajny położonej na skraju polskich kresów zachodnich. Nazwa pochodzi od historycznego położenia tego regionu na rubieży, na krańcu państwa Polan. To obszar pograniczny między Wielkopolską i Kaszubami. Historyczna kraina rozciąga się od Piły po Bydgoszcz i Bory Tucholskie, od rzeki Noteć na południu, po Kaszuby na północy.

Muzeum Kultury Ludowej w Osieku

Na kilkunastu hektarach terenu od przełomu lat 70. XX wieku działa tutaj Muzeum Kultury Ludowej gromadzące przykłady architektury i zbiory etnograficzne z Krajny, sąsiednich Pałuk i terenów Puszczy Noteckiej. Skansen powstał w tym miejscu trochę… z przypadku. Podczas pobierania piasku na cele budowlane odkopano wielokomorowy grób skrzynkowy z kilkunastoma popielnicami. Rozpoczęte w następstwie prace wykopaliskowe odsłoniły pochówki ciałopalne od wczesnej epoki żelaza do czasów wpływów rzymskich. Z czasem zawiązał się komitet budowy Rezerwatu Archeologiczno-Etnograficznego i dzięki temu możemy dzisiaj podziwiać to niezwykłe muzeum. Celem twórców muzeum było odtworzenie wsi z pogranicza Wielkopolski i Pomorza, czyli pokazanie życia wsi po obu stronach Noteci.

Muzeum Kultury Ludowej w Osieku

W pięknych okolicznościach przyrody, obszar ten jest porośnięty okazałymi drzewami, umieszczono zabytki nie tworzące wprawdzie zwartej zabudowy wsi, lecz mimo to obcowanie z tego typu architekturą sprawia bardzo naturalne wrażenie.  Obecnie na terenie muzeum można zobaczyć około 30 obiektów w tym zagrody różnej wielkości, warsztat tkacki, kuźnię, koźlaki, świątynię szachulcową, tartak, krzyże przydrożne, remizę czy stodoły. Zabytki te pochodzą od XVIII do początku XX wieku. Zgromadzono tutaj także sporo obiektów małej architektury oraz wyposażenia wnętrz.

Muzeum Kultury Ludowej w Osieku

Bywa, że organizowane są tutaj różne uroczystości czy imprezy folklorystyczne i edukacyjne, na które warto specjalnie przyjechać. Na przełomie maja i czerwca możemy obserwować w czasie organizowanych pokazów cały proces wyrobu pieczywa, tj. od momentu zebrania zboża, do chwili wyjęcia z pieca pachnącego bochenka. Często wstęp jest wówczas bezpłatny, lecz nawet jeśli wybierzemy się tutaj w dzień powszedni nie zostawimy w kasie majątku- bilety są naprawdę przystępne cenowo. Ja miałem przyjemność gościć na Biesiadzie Krajeńskiej.

Czujesz niedosyt? Czy to wszystkie atrakcje Wielkopolski? Zajrzyj na wpis Niesamowita Wielkopolska!

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Exit mobile version