kościół murowany,  Miasto na prawach powiatu,  świątynie

Kalisz- Dobrzec

Dobrzec, niegdyś wieś a dzisiaj integralna część Kalisza. O wielowiekowej tradycji tego miejsca nie można tak łatwo zapomnieć- nadal są tutaj miejsca, gdzie czuć atmosferę „wsi spokojnej, wsi wesołej”.

Kościół

Pierwsza świątynia w Dobrzecu powstała pośrodku wsi na niewielkim wzniesieniu. Był to zapewne przełom XIV/XV wieku. Budynek ten przetrwał około trzysta lat. Na początku XVIII jego stan był na tyle kiepski, iż po wizytacji nakazano postawić nowy kościół: „wzywamy, by proboszcz w przeciągu trzech lat postawił kościół, pod karami nałożonymi przez władzę…”. Kolejną świątynię zbudowano w tym samym miejscu, również w konstrukcji drewnianej.

Pod koniec XIX wieku, w warunkach okupacji zaboru rosyjskiego, rozpoczęto budowę nowego murowanego kościoła. Co ciekawe była to wówczas największa parafia w powiecie kaliskim licząca bagatela 5110 dusz. Poprzedni przybytek, wymagający już licznych napraw, był zdecydowanie za mały. Projekt świątyni w stylu neogotyckim wykonał architekt Zdzienicki. W marcu 1881 zaczęto kopać fundamenty a 10 maja arcybiskup Wincenty Popiel poświęcił pod budowę węgielny kamień. W roku następnym surowe mury kościoła stały już pod dachem. 11 listopada 1886 dokonano uroczystego poświęcenia.

Przyszedł początek XX wieku, a tutaj brakowało malunków na wysokich ścianach gmachu… W 1905 roku parafianie odnieśli się do władz rządowych z prośbą o pozwolenie na otynkowanie kościoła. Przedłożyli kosztorys 3000 rubli, oświadczając równocześnie, że suma ta zostanie zebrana drogą dobrowolnych składek. Artystów nie trzeba było długo szukać, trafiła się bowiem dobra okazja, bo wówczas malowano w Kaliszu kościół św. Mikołaja oraz kolegiatę NMP. Jak głosi napis nad chórem świątyni, według projektu Stanisława Rudzińskiego i Stanisława Jasińskiego, polichromie malował Bronisław Wiśniewski. Byli to artyści z Warszawy. W nawie znajdują się bogate wzory geometryczne, natomiast w prezbiterium zastosowano dwa motywy- pokłon pasterzy i mędrców na swojskich motywach oraz w kolorycie wschodnim. Można z nich wyczytać uwielbienie dla form natury, połączone z młodopolską fascynacją „Chłopami” Reymonta i zauroczeniem ludową stylistyką. Warto także zwrócić uwagę na wizerunek Chrystusa na łuku tęczowym. Zamknięty w otoku wizerunek Zbawiciela pod względem ikonograficznym pozostaje bardzo ciekawy rozwiązaniem. Wyprostowane dwa palce na prawej dłoni Chrystusa wskazują, że to Salvator Mundi, czyli Zbawiciel Świata. Po bokach boskiego oblicza znajdują się dwie litery greckie: alfa i omega, symboliczne znaki początku i końca wszechświata. Wymowę wzmacnia biblijny cytat, w tłumaczeniu z łaciny: „Jam jest ten, który jest”.

Oprócz samej polichromii wyróżniają się także piękne witraże. W tafli prawego z nich można zobaczyć grupę ludzi. Podobnie jak w katedrze i tutaj ludzie różnego stanu społecznego wznoszą ręce ku niebu w błagalnym geście. Postacią najbardziej charakterystyczną jest klęczący starszy mężczyzna, wspierający rękę na bogatej lasce. Kim on jest? Tezą uprawomocnioną tradycją wydaje się propozycja, że to fundator świątyni lub przynajmniej części jej wyposażenia. Inicjatorem postawienia neogotyckiego kościoła był ks. proboszcz Falkiewicz, ziemię pod budowę oraz drewno miał podarować „rolnik Bronikowski”. Sakralne fundacje zawsze dodawały splendoru rodzinie, dawały dobry przykład i świadczyły o majętności.

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt.

One Comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Exit mobile version