Pałac w Kościelcu
atrakcje i ciekawostki krajoznawcze,  kościół murowany,  pałac,  park krajobrazowy,  Powiat kolski- zabytki i atrakcje,  świątynie,  Wielkopolskie zamki, pałace i dwory,  Wieś,  z lotu ptaka

Kościelec

Wieś położona w powiecie kolskim, w gminie Kościelec, nad rzeką o wdzięcznej nazwie Kiełbaska. Najstarsza wzmianka o Kościelcu zawarta jest w dokumencie z 1362 roku, chociaż właściwe dzieje sięgają X-XI wieku, kiedy to wyodrębniło się tutaj centrum osadnicze i administracyjne. Prawdopodobnie w okresie średniowiecznym istniała w Kościelcu budowla w typie dworu obronnego na kopcu, a przynajmniej od połowy XVII wieku potwierdzone jest funkcjonowanie rezydencji starościńskiej starostwa kolskiego. W latach sześćdziesiątych XVIII stulecia, gdy starostą był Rafał Gurowski, właściciel niedaleko położonej Wyszyny, siedziba w Kościelcu była tytułowana jako „zamek – rezydencja starościńska”. W 1823 roku oddano do użytku szosę z Warszawy, która rozwidlała się na KaliszPoznań. Trzynaście lat później car Mikołaj I nadał majątek gen. jazdy hrabiemu Gwalbertowi Cyprianowi von Kreutzowi. W czasie powstania listopadowego von Kreutz brał udział między innymi w szturmie Warszawy. Można więc uznać, że nadanie Kościelca, którego roczny dochód szacowano na 30 tysięcy złotych polskich, było wynagrodzeniem za wieloletnią służbę w armii rosyjskiej. Po wyzwoleniu w 1919 roku majątek został przejęty przez rząd polski. W latach 1920-1939 istniała tutaj żeńska szkoła rolnicza. Podczas niemieckiej okupacji Kościelec przemianowano na Kirchdorf

Pałac

Przez trzydzieści lat w parku rezydencji jakby bawił się w teatr, budując wedle swoich pomysłów i rysunków gotyckie, zdobne w krenelaże baszty, greckie pergole i widokowe terasy, puszczając kaskady i wodotryski, przerzucając mosty nad jarem i strumieniami, hektary parku zatapiając dla rozlania malowniczych stawów. Zadziwiał wspaniałością pomysłów, wygodę użytkową rezydencji traktując jako sprawę mniejszego znaczenia.
Andrzej Kreutz-Majewski

W okresie średniowiecza istniała tutaj budowla w typie dworu obronnego, a od połowy XVII wieku rezydencja starościńska starostwa kolskiego. Syn Gwalberta Cypriana von Kreutz- Aleksander Henryk w 1889 roku przebudował wcześniejszą siedzibę nadając jej zróżnicowaną, bardzo ciekawą formę. W efekcie powstał jeden z najbardziej spektakularnych zespołów rezydencjonalnych końca XIX wieku w Królestwie Polskim. Hrabia Aleksander zwrócił się ze zleceniem projektu do Józefa Benedyktynowicza Chrzanowskiego, absolwenta Instytutu Inżynierów Cywilnych w Sankt Petersburgu. Projekt zakładał dobudowanie do starszej, założonej na planie litery „U”, budowli położonej nad skarpą, pamiętającej prawdopodobnie czasy starościńskie.

Najpiękniejszym pomieszczeniem rezydencji jest dwukondygnacyjny hall wejściowy z neobarokową klatką schodową o bogatej dekoracji sztukatorskiej i rzeźbiarskiej. Piękna jest także kamienna posadzka z napisem Salve (Witaj! Bądź pozdrowiony!). Oryginalny wystrój zachowała także sala balowa z kolumnadą oraz antykizującą dekoracją sztukatorską wraz z plafonem, malowanym przez kaliskiego malarza Augusta Bertelmanna. W pozostałych pomieszczaniach z zachowaną dekoracją często można natrafić na motyw dziecięcych aniołków- tzw. putto. Pod względem bogactwa wnętrz tej części województwa pałac nie ma sobie równych.

Rezydencja to prawdziwy pałac sztuki, do tego zadbany i bardzo dobrze zarządzany. Od września 2016 roku jest siedzibą Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Kościelcu. Jest to przykład, że funkcja oświatowa wcale nie musi kłócić się z zabytkowym charakterem obiektu. Wręcz przeciwnie, jest to jedna z mądrzej zagospodarowanych przestrzennie rezydencji, jakie miałem przyjemność oglądać. Sale szkolne zlokalizowane w zabytkowych wnętrzach nadają placówce unikalnego charakteru- pozostaje tylko zazdrościć uczniom „plastyka” warunków pobudzających kreatywność. Obiekt bywa udostępniany do zwiedzania. W tym miejscu chciałbym złożyć podziękowania dla Dyrektora liceum za umożliwienie mi wykonania fotografii.

Niestety dużo gorzej prezentuje się stan parku krajobrazowego, dziesięciolecia zaniedbań po 1945 roku doprowadziły go i znajdujące się tutaj obiekty do ruiny. Mimo wszystko warto zwrócić uwagę na zachowany pawilon ogrodowy w formie… meczetu z minaretem. Trzeba przyznać, że to egzotyczny widok, ale zgodny z romantycznym gustem przełomu XIX/XX wieku. Dawniej park zdobiły także sztuczne ruiny zamku o ścianach wyłożonych tufem wulkanicznym, z podziemnymi tunelami i grotą, do której można było wpływać łodzią oraz nieistniejącą przystanią w formie kolumnady i egipskim obeliskiem na wyspie.

Kościół

Już połowie XII stulecia powstaje romański kościół parafialny pw. św. Andrzeja, częściowo zachowany do dziś, tworząc prezbiterium obecnej świątyni. W 1601 roku dobudowano do niego murowaną zakrystię i skarbczyk. W 1760 roku z fundacji Rafała Gurowskiego powstała drewniana nawa w konstrukcji zrębowej. W 2001 roku nawa ta została obmurowana nową, ceglaną konstrukcją, a następnie – rozebrana. Patrząc na powstałą część można odnieść wrażenie, że to ślepy zaułek jeśli chodzi o modernizację obiektów zabytkowych. Nowoczesna bryła zwyczajnie kłóci się z romańskim dziedzictwem i aż szkoda, że zdecydowano się na rozebranie drewnianej nawy, nawet jeśli stan techniczny obiektu był zły. W efekcie trudno tutaj doszukać się zabytkowego charakteru XII wiecznej świątyni.

W pobliżu świątyni, na niewielkim pagórku, znajdują się pozostałości dawnego dworu na kopcu z osiemnastowieczną figurą św. Jana Nepomucena.

Źródło: Makary Górzyński, Pałac Kreutzów w Kościelcu Kolskim; materiały własne.

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Exit mobile version