kościół drewniany,  pałac,  Powiat ostrzeszowski- zabytki i atrakcje,  świątynie,  Wielkopolskie zamki, pałace i dwory,  Wieś

Olszyna

Wieś znajdująca się w powiecie ostrzeszowskim, położona 1 km na południe od Ostrzeszowa. Miejscowość wzmiankowana jest po raz pierwszy w 1305 roku jako „Olsina”, była wówczas własnością rodu Małdrzyków Olszyńskich herbu Poraj. W 1645 roku starosta ostrzeszowski Andrzej Siewierski uzyskał przywilej na lokowanie tu miasta wywodzącego się od swojego imienia – Andrzejów. Do jego powstania jednak nigdy nie doszło.

Kościół

W Olszynie znajduje się otoczona starymi lipa skromna, ale jakże piękna kaplica. Jej niegdyś śnieżnobiałe ściany dzisiaj trochę przyblakły, drewno też jakby trochę chyliło się od pionu – nie zmienia to jednak faktu, iż obiekt ten bez wątpienia można zaliczyć do malowniczych. Właśnie taką  architekturę, piękną w swojej prostocie, cenię sobie najbardziej. Zachowane stare źródła na jej temat pozwalają lepiej poznać jej dawne dzieje.

Wizytacja kościelna z dnia 10 listopada 1694 roku opisuje kościół w Olszynie jako publiczną kaplicę pod tytułem św. Wawrzyna z “drzewa zbudowana, potrzebująca gruntownej reperacji, pokryta szkudłami, mająca 3 ołtarze, główny pod tytułem św. Wawrzyńca męczennika, jeden poboczny pod wezwaniem św. Jana Nepomucena, drugi pod wezwaniem św. Marii Magdaleny”. Mija niecałe sto lat, dochodzi wtedy do kolejnej wizytacji, dzięki której możemy dokładniej poznać przeszłość tych terenów. Zgodnie z informacjami tam zawartymi “kościół (…) chyli się do upadku, cały z drzewa, ma dzwonnicą drewnianą, osobno stojącą z 2 dzwonami. Wewnątrz kościoła są 3 ołtarze zrujnowane, kościół jest publiczną kaplicą, ma przywilej na odpust w dzień 10 sierpnia, św. Wawrzyńca męczennika. Nie ma paramentów do odprawiania nabożeństwa, proboszcz je przywozi z fary ostrzeszowskiej. W dawnych wiekach było tu mieszkanie dla proboszcza z Ostrzeszowa i grunta kościelne. Dziś kościół ten nie ma żadnych funduszów na swe utrzymanie. Kościół ten zbudowali dziedzice dóbr olszyńskich.” Tego typu fundacje nie były rzadkością, tym bardziej, że lokalna szlachta należała do majętnych.  Wieś miała bowiem charakter wybitnie uprzemysłowiony, już w 1733 roku pracowała tutaj huta szkła, od połowy XVIII wieku papiernia, następnie w 1852 aż cztery huty żelaza. Lata dobrobytu przerwał wybuch II wojny światowej, dzisiaj dawny pałac wraz z folwarkiem znajduje się w całkowitej ruinie. Nic więc w tym dziwnego, że i świątynia nie ma się obecnie najlepiej… Jak już dawniej kroniki wspominały: “nie ma ona żadnego funduszu na swoje utrzymanie. Proboszcz ostrzeszowski ma obowiązek odprawiać tu nabożeństwo w dzień św. Wawrzyńca męczennika (…), z którego renta dziś mizerna. Za czasów byłej Rzeczypospolitej Polskiej dziedzice dóbr olszyńskich ponosili wszelkie ciężary budowy i odprawiania nabożeństwa.”

Kolejne źródła o świątyni pochodzą z XIX wieku i traktują o dobrze nam znanej obecnie istniejącej kaplicy: “Już od niepamiętnych czasów istniał tam kościół z modrzewia. W roku 1820 zbudowano nową w pruski mur. Ks. Gogół, proboszcz ostrzeszowski, ją pobenedykował w roku 1821, w dzień odpustowy św. Wawrzyńca dnia 10 sierpnia. Patronem jest dominium Olszyna, wszelkie ciężary ono ponosi.” Proste kształty kościoła zdobi konstrukcja szachulcowa, zwana potocznie murem pruskim. Stosowano ją w budownictwie drewnianym z zastosowaniem krzyżujących się konstrukcji ramowych, złożonych ze słupów ustawionych na podwalinie oraz leżących na nich belek, usztywnionych ryglami. Przestrzeń wewnętrzna uzupełniana była gliną lub cegłą. Rezultatem takiego budowania jest specyficzny wizerunek otynkowanego na biało budynku poprzecinanego ciemnymi belkami. Krótkie prezbiterium zamknięte jest trójbocznie z zakrystią od północy. Od zachodu dostawiono do nawy kruchtę w kształcie niskiej wieży konstrukcji słupowej, szalowanej deskami. U stóp kościoła płynie struga dopływu rzeki Baryczy. Dawniej podczas cholery dawano na placu przed świątynią zmarłych w Olszynie katolików.

Skromne wnętrze niewielkiego kościółka zdobi manierystyczny ołtarz główny wykonany przez stolarza Błażeja z Wierszowa w 1650 roku. Informacja na temat daty i autorstwa dzieła miała się zachować na tyle ołtarza. W 1698 roku z fundacji Barbary Lipskiej został on pomalowany. W głównym polu znajduje się obraz św. Wawrzyńca z klęczącą postacią księdza fundatora. Na nim także napis fundacyjny i data 1697. W polach bocznych umieszczono obrazy św. Barbary i św. Katarzyny. Oprócz głównego ołtarza znajdują się tutaj także skromne ołtarze boczne z barokowymi obrazami św. Marii Magdaleny i św. Męczennika. Na belce tęczowej ludowy krucyfiks o tradycjach gotyckich, pamiętający pierwszą świątynię wzniesioną w tym miejscu.

Pałac

Pałac z XIX wieku wybudowany dla Mariana Freudenreicha w stylu neobarokowym. Majątek kupił od syndyka masy upadłościowej po Freudenreichu w 1924 roku Józef Pomernacki, ówczesny dzierżawca majątku księcia Wernigerode w Potarzycy pod Jarocinem. Jako, że majątek nie przynosił dochodów przekazano go w zarządzanie Henrykowi Pomerackiemu. Ten uruchomił gorzelnię i wznowił produkcję rolną. Po II wojnie światowej majątek rozparcelowano i utworzono tutaj PGR. Pałac, jak i całe założenie folwarczne w tragicznym stanie technicznym.

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt.

3 komentarze

  • piotr pawlak

    Witam serdecznie. Ja spotkałem się z inną wersją . Według „Księgi adresowej gospodarstw rolnych województwa poznańskiego”, z 1926 gorzelnia istniała już w 1926 r. kiedy to majątek nadal należał do Freudenreicha. W którym roku wykonano zdjęcia, ponieważ na nich widać jeszcze stojący komin?
    Pozdrawiam z Wielunia
    Piotr

    • Polmika

      Księgi adresowe nie zawsze zawierały aktualne dane. Ja natomiast jestem w posiadaniu dokumentacji prawnej dotyczącej zakupu przez mojego Dziadka Józefa tego majątku.
      Pozdrawiam
      Michał Jan Pomernacki

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Exit mobile version