kościół murowany,  legendy wielkopolskie,  pałac,  świątynie,  Wielkopolskie zamki, pałace i dwory,  Wieś

Przybysławice i Pogrzybów

Zespół wsi Przybisławice oraz Pogrzybów z krajoznawczego punktu widzenia trzeba traktować jako jedną miejscowość, gdyż granic wsi nie sposób rozróżnić. Zabudowa tych dwóch miejscowości niejednokrotnie nawzajem się przenika, a więzi historyczne są tak duże, że postanowiłem je omówić na wspólnej stronie. Przybysławice oraz Pogrzybów liczą razem ok. 1200 mieszkańców.

Historia

Pogrzybów wzmiankowano po raz pierwszy w 1213 roku w związku z nadaniem dóbr klasztorowi w Ołoboku przez Władysława Odonica. W XVI wieku majątek Pogrzybowskich, od 1612 własność Daźdźboga Karnkowskiego, starosty bobrownickiego i odolanowskiego. Karnkowscy byli właścicielami wsi do lat 30. XIX wieku. W czasie Wiosny Ludów krótko stacjonowała tu polska Szkoła Podchorążych. W latach 1861-1894 własność Niemojowskich, później dobra nabyła pruska Komisja Kolonizacyjna.

Kościół w Pogrzybowie

Klasycystyczny kościół świętej Katarzyny Aleksandryjskiej wybudowany w latach 1801-1806 z fundacji dziedzica Rafała Karnkowskiego. Na szczycie fasady frontowej płaskorzeźby św. Piotra i Pawła. W zwieńczeniu kamienna figura św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Wewnątrz ołatrze z ornamentyką stiukową. Cennym wyposarzeniem świątyni jest chrzcielnica pochodząca z XVII wieku. Kościół otoczony jest murem z XIX wieku.

Pałac w Przybysławicach

Pierwotnie późnobarokowa rezydencja została wzniesiona w połowie XVIII wieku. Około 1848 roku dokonano przebudowy dla Niemojowskich. Na początku XX wieku dokonano kolejnej przebudowy związanej z adaptacją na szkołę. Elewacje otynkowane ze skutym detalem architektonicznym. Do niedawna jako własność gminy Raszków pełnił funkcję mieszkań, a stan obiektu pozostawiał wiele do życzenia. Szczęśliwie w 2018 roku ruszyła modernizacja pałacu oraz jego adaptacja na instytucję kultury. Projektantem przebudowy jest Władysław Podonowski.

„Legenda pogrzybowska głosi, że na terenie byłego kompleksu pałacowego Niemojowskich urzędują dwa duchy: pałacowy i parkowy. Według opinii naocznych świadków zjawa pałacowa powiązana jest z osobą Eleonory ze Skórzewskich Niemojowskiej- ostatniej dziedziczki Pogrzybowa. Natomiast widmo parkowe stanowi raczej kwestię sporną. Niektóre okoliczna prababcie twierdzą, że o północy w przybysławickim parku, przy kościelnym mostku wyłania się miraż Leopolda Ignacego Niemojowskiego na bułanym koniu. Inni zaś są przekonani, iż północne mamidło to duch nauczyciela Johanna Maleszki z ogarami. Zdarza się więc, że niektórzy mieszkańcy Pogrzybowa i okolicznych wiosek wolą o późnej porze omijać park z daleka.”
(Wg. Józef Dytfeld „Szkoła w pałacu. Szkic monograficzny…”)

W 6 ha. parku znajduje się kopiec dawnej lodowni.

Karczma

Szachulcowy budynek karczmy z I połowy XIX wieku. Po 1945 roku kuźnia. Obecnie zaniedbana.

Źródło: Marek Olejniczak. Powiat ostrowski- przewodnik; Marek Olejniczak: Podania, legendy i opowieści znad Prosny i Baryczy; Fot. Aleksander Liebert

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt.

One Comment

  • Agata Nowińska

    Dzień dobry, niestety z 6 ha pięknego, starego parku, zniknęła połowa drzew, także tych przylegających do Pałacu. Nie mogłam uwierzyc, jak można było przy okazji rewitalizacji budynku, tak okaleczyć park oraz piękne stare drzewa wokół, które są takimi samymi pomnikami historii tego miejsca, jak ten budynek. Gmina tłumaczy, że park podlega lasom państwowym Krotoszyn. Decyzje podjął ” Pan Leśniczy”. Usiłuję sie dowiedzieć kto konkretnie i w jakim trybie tak zdecydował. To już nie jest 6 ha park, tylko przydomowy ogródek, z nasadzeniami pretensonalnych roslin. Jeszcze kilka lat temu, przy Pałacu rosły 2 wiekowe, 300 letnie lipy. Pamiętam je z dzieciństwa. Gdy żył mój ojciec, walczył o każde drzewo w tej gminie. Ja się w tym pałacu właciwie wychowałam. Płakałam gdy zobaczyłam, co sie stało z parkiem. Gmina uspokaja, że posadziła nowe drzewa. Ale one będą rosły koljne 100 lat, nie doczekamy tego widoku. Parę lat temu huragan przewrócił trochę drzew, ale prawdziwa masakra dokonała się w ostatnich 2 latach. Szkoda, że nie rozumiemy, że drzewa i przyroda wokół jest takim samym skarbem narodowym, jak muzea i pałace. Nie da się ich wyrwac, i posadzić nowych.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


Exit mobile version