atrakcje i ciekawostki krajoznawcze,  Najlepsze w Wielkopolsce

Wielkopolska z dzieckiem

Booking.com

W Wielkopolsce mamy coraz więcej atrakcji turystycznych przystosowanych dla rodzin z dziećmi, chociaż oczywiście jest jeszcze dużo do nadrobienia w porównaniu z regionami, które w większym stopniu żyją z turystyki. Do niniejszego zestawienia starałem się wybrać miejsca, które z założenia dostarczają nam pozytywnych wrażeń, a przy tym nauczą czegoś nowego. Ważne, aby najmłodsi turyści nie znudzili się wśród historycznych murów lub innych eksponatów, tylko wynieśli z takiej wizyty jak najwięcej się da. To oczywiście bardzo trudne zadanie, zważywszy na zróżnicowany wiek naszych pociech oraz odmienne zainteresowania. Wybierając godne polecenia miejsca ważny był dla mnie aspekt dostępności, atrakcyjności, podejścia obsługi do rodzin z dziećmi oraz przekazu edukacyjnego. Dla przypomnienia odsyłam także do kategorii Wielkopolska dla rodzin- miejsce przyjazne i dostępne .

Gdzie nocować? Hotele dla rodzin z dziećmi

Wielkopolska baza hotelowa nastawiona na przyjmowanie rodzin z dziećmi jest… niestety skromna. Brakuje tutaj dużych hoteli z licznymi atrakcjami i basenami, ale z drugiej strony mniejsze kompleksy także mogą zaoferować niezapomniany pobyt. Urok małych, rodzinnych hotelików też jest nieoceniony. Czym charakteryzuje się taki dobry hotel? Musi spełnić kilka warunków- przestronne pokoje, dodatkowe dziecięce łóżeczka, menu w restauracji uwzględniające potrzeby maluchów oraz naturalnie chociaż kilka atrakcji, aby nasze pociechy zbytnio się nie nudziły. Oczywiście równie ważne jest podejście obsługi, która rozumie potrzeby takiej rodziny. Z czystym sumieniem mogę polecić dwa świetne miejsca, które osobiście odwiedziłem. Wielkopolska z dzieckiem- zaczynamy!

Ostoja Chobienice
Ostoja Chobienice

Pierwsze z nich to dawny folwark rodziny Mielżyńskich- obecnie luksusowy hotel oraz SPA pod nazwą Ostoja Chobienice. Czy pojęcie luksusu oraz SPA wykluczają dzieci? Ależ skąd! To przykład wzorowo odremontowanego zespołu zabytków i adaptacji na hotel historyczny przystosowany do potrzeb różnych odbiorców. Do zespołu należą XVIII- wieczna rządcówka, okazały spichrz z 2 połowy XIX wieku, dawna gorzelnia oraz stajnie. W rządcówce mieści się elegancja restauracja a w pozostałych budynkach pokoje hotelowe, bar, basen z SPA, recepcja oraz sale konferencyjne i balowe. Cały zespół robi ogromne wrażenie dzięki pieczołowitemu remontowi oraz staranności o każdy detal. Basen mieszczący się w dawnej stajni to najpiękniejszy tego typu obiekt w Wielkopolsce. Zanocuj tutaj!

Ostoja Chobienice
Ostoja Chobienice
Ostoja Chobienice
Ostoja Chobienice
Jezioro Grójeckie - plaża Ostoi Chobienice
Jezioro Grójeckie – plaża Ostoi Chobienice

Na każdym kroku widać rękę dobrego gospodarza. Hotel jest przy tym bardzo przyjazny dla rodzin z dziećmi- mogę z całego serca polecić to miejsce na krótsze i dłuższe wycieczki jako dobra baza wypadowa w okolice Wolsztyna. Warto także wspomnieć, iż nowi właściciele kontynuują piękną, przedwojenną tradycję hodowli koni, gdzie pod okiem instruktora można poznawać tajniki jazdy konnej. Pomyślano także o sali zabaw w budynku, placu zabaw przy restauracji, mini zoo oraz animacjach i innych atrakcjach dla naszych pociech. Jest to więc kolejny powód podróży do Ostoi. Nie jest to niestety opcja najtańsza, jednak czasami można trafić na ciekawe promocje. Hotel dysponuje także prywatną plażą zlokalizowaną w pobliżu miejscowości.

Olandia
Dwór w Prusimiu
Dwór w Prusimiu

Druga propozycja znajduje się w okolicach Międzychodu. Co powiecie na nocleg w dawnym folwarku? Z widokiem na piękny dworek położony nad samym jeziorem? Takie rzeczy to tylko w Prusimiu. Nazwa „Olandia” nawiązuje do osadnictwa olęderskiego w Wielkopolsce w XVII-XVIII wieku. Po II wojnie światowej majątek został znacjonalizowany, co doprowadziło do jego degradacji. Szczęśliwie w 2004 roku wrócił w posiadanie prywatnych właścicieli. Prace budowlane związane z odbudową folwarku i adaptacją na cele hotelowego kompleksu rozpoczęły się w lipcu 2009 roku, a otwarcie nastąpiło rok później. Miałem przyjemność gościć kilka dni w tym ośrodku i jestem pod ogromnym wrażeniem aranżacji przestrzeni zabytkowej, która została wykonana z należytym pietyzmem, a jednocześnie jest bardzo funkcjonalna, w szczególności dla rodzin z dziećmi. Zorganizowano tutaj niewielką plażę, plac zabaw, mini skansen, niewielkie zoo z końmi, owcami i innymi zwierzętami gospodarczymi, a także centrum SPA, winiarnię i rewelacyjną restaurację. Polecam na bazę wypadową do pobliskich atrakcji lub na weekendowy wypad za miasto.

Olandia
Olandia
Olandia
Olandia

Dużą popularnością cieszą się także domki w okolicach Sierakowa, Międzychodu oraz Powidza.

Antonin- perła turystyczna południa Wielkopolski

Jak może wyglądać pomysł na spędzenie dnia w Antoninie? Spacer po leśnych ścieżkach, wizyta w rodzinnym parku przygód, na obiad pyszna rybka, następnie wylegiwanie się na plaży, rejs rowerem wodnym po stawie, a na deser… lody w drewnianym pałacu, w którym grywał Fryderyk Chopin. Można tutaj także nocować! Zainteresowałem?

Rodzinny Park Przygód w Antoninie
Rodzinny Park Przygód w Antoninie
Rodzinny Park Przygód w Antoninie
Rodzinny Park Przygód w Antoninie
Rodzinny Park Przygód w Antoninie
Rodzinny Park Przygód w Antoninie
Karczma Górecznik

Tuż przy restauracji o nazwie Karczma Górecznik, specjalizującej się w daniach typowych dla Doliny Baryczy, czyli smacznych i zdrowych rybach, znajduje się Rodzinny Park Przygód i Edukacji w Antoninie. Podzielony jest on na dwie części- spacerową z mini zoo oraz strefę rozrywki czynną w sezonie letnim. W części parkowej oprócz takich zwierząt jak lemury, mary patagońskie, lamy, alpaki, kozy, osły i inne stworzenia zobaczymy także skromną ekspozycję poświęconą dawnej wsi, chatkę babci Czerwonego Kapturka czy ścieżki edukacyjne ze sporymi modelami owadów oraz grzybów.

Pałac w Antoninie
Pałac w Antoninie

Ekologiczny park przygód w Trzebawiu

Największy wielkopolski rodzinny park edukacyjno- rozrywkowy znajduje się w Trzebawiu koło Poznania. Na powierzchni 60 000 m2 przygotowano takie atrakcje jak:

-miniatury znanych budynków z całego świata
-podniebna Eko- Wioska
-modele zwierząt żyjących w epoce lodowej na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego
-mini zoo
-modele owadów w powiększeniu, w tym gatunki chronione
-interaktywny plac zabaw i inne atrakcje dla najmłodszych

Deli Park
Deli Park
Deli Park
Deli Park

Park zaprojektowany jest głównie z myślą o dzieciach w wieku szkolnym. Ideą przewodnią jest więc nauka o przyrodzie i świecie poprzez zabawę. Młodsze pociechy również znajdą coś dla siebie, a dorośli mają szansę na chwilę odpoczynku. Jest to największa tego typu atrakcja w Wielkopolsce- można tutaj miło spędzić czas z rodziną. Więcej informacji, w tym ceny biletów na www.delipark.pl. Atrakcyjne noclegi znajdziesz tutaj.

Wielkopolska w miniaturze… oraz grodzisko edukacyjne w Pobiedziskach

Skansen Miniatur to park zawierający makiety obiektów historycznych i interesujących fragmentów zabudowy miejscowości wielkopolskich. Podstawową funkcją miejsca jest ukazanie struktury przestrzennej Szlaku Piastowskiego w jego dzisiejszym i częściowo historycznym kształcie oraz procesu rozwoju osadnictwa i kształtowania się państwowości polskiej. Miniatury są wykonane w skali 1:20 z trwałych materiałów. Makiety przedstawiają ratusze, pałace, kościoły, grody itp. Są wierną kopią oryginałów z zachowaniem wszelkich detali. Są to obiekty najbardziej reprezentatywne dla regionu, obejmujące trzy największe miasta Szlaku Piastowskiego: Poznań, Gniezno i Inowrocław. www.miniatury.pobiedziska.pl

Skansen miniatur w Pobiedziskach
Skansen miniatur w Pobiedziskach
Skansen miniatur w Pobiedziskach
Skansen miniatur w Pobiedziskach

Tuż obok znajduje się rekonstrukcja wczesnośredniowiecznego grodu piastowskiego otwarta w 2012 roku. W ramach prowadzonych prac prezentowane są elementy obronne fortecy w tym stała wystawa średniowiecznych maszyn oblężniczych w skali 1:1. Jak podkreślają twórcy instalacji drewniana warownia w Pobiedziskach to nie klasyczne muzeum, ale innowacyjne przedsięwzięcie, gdzie promuje się filozofię „nauki poprzez zabawę”. Gród w Pobiedziskach.

Rekonstrukcja grodu w Pobiedziskach
Rekonstrukcja grodu w Pobiedziskach
Rekonstrukcja grodu w Pobiedziskach
Rekonstrukcja grodu w Pobiedziskach

Historia w przyjaznej formule, czyli Brama Poznania

Nowoczesna placówka zajmująca się prezentowaniem historii Ostrowa Tumskiego- niby muzeum a jednak nie do końca… Wszystko tutaj prezentowane jest za pośrednictwem nowoczesnej technologii, nie zobaczymy więc we wnętrzu żadnych starożytnych eksponatów. Ekspozycja główna przedstawia historię wyjątkowego miejsca, jakim jest sąsiadująca z budynkiem Bramy Poznania wyspa katedralna. Obejmuje czas od założenia grodu w X wieku do współczesności. Dzięki osobnym trasom dla dzieci i dorosłych jest to placówka uniwersalna. Jak podkreślają organizatorzy: Brama Poznania to przede wszystkim ekspozycja. Myli się jednak ten, kto myśli, że będzie to kolejne nudne zwiedzanie pod hasłem „Nie dotykać!”. U nas jest odwrotnie. Zachęcamy:  zakręć, przymierz, zagraj, dotknij. Strona internetowa

Brama Poznania
Brama Poznania
Brama Poznania
Szlak piastowski
Brama Poznania

Józefów – dziki zachód po wielkopolsku…

Westernland w Józefowie koło Chocza to miejsce niezwykłe. To tutaj wszyscy miłośnicy Indian oraz kowbojów odnajdą swoje miejsce na ziemi. Wielkopolska na tle innych województw pod względem posiadania parków rozrywki z prawdziwego zdarzenia ma sporo do nadrobienia, tym bardziej warto docenić tego typu inicjatywy jak ta. Stworzona wieś amerykańska z przełomu XIX i XX wieku wygląda jak wycięta z filmu i wklejona pośród sosnowych lasów i rozległych, wielkopolskich pól. Dziwny miszmasz? Niekoniecznie.

Westernland w Józefowie koło Chocza
Westernland w Józefowie koło Chocza

Aby dotrzeć do tej niezwykłej wsi mijamy senny Józefów, jednak już za bramą ośrodka przenosimy się w inny świat. Ja skusiłem się na pobyt z noclegiem, docierając tu o zachodzie słońca, czyli nieświadomie powieliłem dokładnie ten sam oklepany motyw jak w dobrym westernie. Na początku mieliśmy wrażenie, że to miasteczko duchów, ale ma to także swój urok. Do wyboru mamy dwa niesamowite domki- z powodzeniem można by tu wstawić ekipę filmową i kręcić western. Zanim jednak dotrzemy do nietypowego miejsca noclegowego mijamy drewniane zabudowania żywcem wyjęte z amerykańskiej prerii. Jakby ktoś zasłonił mi oczy na czas podróży to w życiu bym nie powiedział, że znajduję się w powiecie pleszewskim.

Westernland w Józefowie koło Chocza
Westernland w Józefowie koło Chocza

Dbałość o detale jest wręcz niesamowita. Widać, że wszystko robione jest z pomysłem oraz przede wszystkim z pasją. Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem westernów, ale rozumiem, że można się w tym świecie zakochać. Po minięciu kilku zabudowań docieramy do domku stylizowanego na stację dyliżansów. Przed domkiem stoi powóz, leżą stare walizki, a na tarasie znajduje się fotel bujany. W środku… to już zupełna rewelacja- amerykański kominek z epoki, piętrowe łóżka, miedziane krany i misa w łazience… Wokół cisza, spokój, jesteśmy sami- wybraliśmy pobyt w tygodniu, kiedy Westernland nie jest otwarte dla każdego, a akurat nie było żadnej grupy zorganizowanej. Klimat opuszczonej osady to zupełne drugi biegun gwarnego hotelu z rodzinami. Nie to, że nie lubimy towarzystwa, ale czasami warto odetchnąć w ciszy. Przerywają ją tylko odgłosy przyrody.

Rankiem mogliśmy zapoznać się z całym miasteczkiem. Może i ilość zabudowań nie jest aż tak ogromna, jak można by się spodziewać, ale jakość oraz pomysł na atrakcje wzbudzają moje uznanie. Park podzielono na kilka przenikających się wzajemnie niewielkich sektorów. Obszar zwany Raven Territory (Terytorium Kruka) to wioska indiańska z budzącymi podziw wysokimi tipi (w których także można przenocować!), pełnymi detalami rzeźbionym totemami, torem przeszkód dla najmłodszych oraz kilkoma pomniejszymi atrakcjami. Obok znajduje się stanowisko trapera, gdzie dzieci wraz z dorosłymi mogą poszukać złota. Trzeba przyznać, że jest to wszystko przygotowane w bardzo ciekawy sposób, bazując na doświadczeniu… prawdziwego poszukiwacza złota, którego podobno można tutaj spotkać.

Westernland w Józefowie koło Chocza
Westernland w Józefowie koło Chocza

W pobliżu wybudowano miasteczko o nazwie Laredo Town. Jego centrum stanowi plac zagospodarowany do funkcji gastronomicznej. Wszystko to oczywiście w klimacie westernu i ze smacznymi daniami z grilla. Odwiedzimy tutaj biuro szeryfa i więzienie, także zaadaptowane do celów noclegowych. Mimo, że więzienna krata jest wykonana z solidnego materiału, nie ma się wrażenia sztuczności, wszystko jest nad wyraz… przytulne? Przynajmniej na tyle, że chce się spędzić noc w takim miejscu. Polecam to wszystkim znudzonym sztampowym podejściem hoteli i identycznymi domkami nad jeziorem. Idźmy dalej, w miasteczku zobaczymy także strzelnicę, najmłodsi pobawią się na placu zabaw o nazwie Piaski Arizony, wydoją dziką krowę… a starsi poszaleją na rodeo i pospacerują alejkami wśród stylizowanej zabudowy. To oczywiście nie wszystkie atrakcje i ciekawostki, lecz warto je odnaleźć samodzielnie. Sądzę, że grupa zorganizowana nie będzie się tutaj nudzić przez cały dzień. Nawet najzwyklejsze na pozór ognisko w takim otoczeniu i przy dobrym towarzystwie może na długo zostać w naszej pamięci. Dla turysty indywidualnego z racji rozmiarów Westernlandu przewidziano trochę mniej atrakcji, jednak jeśli ktoś czuje ten klimat na pewno miło spędzi kilka godzin.

Ceny należą do tych z kategorii przystępnych, a to raczej nieczęste zjawisko w parkach rozrywki. Zdaje sobie sprawę, że nie każdemu będzie odpowiadać taka stylistyka, tym bardziej, że część wystroju jest specjalnie postarzana lub po prostu stara i zniszczona. Jeśli nie lubimy takiego klimatu wówczas lepiej sobie darować pobyt. Dla wszystkich innych spragnionych przygody i miejsc niezwykłych jest to zdecydowanie atrakcja godna polecenia. Widać, że właściciel obiektu stworzył Westernland z pasją i dobrze wyważył proporcję pomiędzy komercją a swoim hobby. Atrakcja czynna jest tylko w niedzielę i święta od godz.10.00-18.00. Grupy zorganizowane mają dużo większe pole manewru. Po szczegóły odsyłam na stronę obiektu.

Westernland w Józefowie koło Chocza
Westernland w Józefowie koło Chocza

Cały świat w małym Puszczykowie

Postaci Arkadego Fiedlera zapewne przedstawiać nie trzeba. To nie tylko wybitny pisarz i podróżnik, ale także przyrodnik i porucznik Wojska Polskiego. Fiedler napisał w sumie 32 książki, które zostały przetłumaczone na 23 języki świata. Najbardziej znaną jest Dywizjon 303 opisujący losy lotników biorących udział w bitwie o Anglię.

Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie
Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie

W Puszczykowie znajduje się natomiast placówka muzealna zlokalizowana w starym domu rodziny Fiedlerów. Willę tę Arkady Fiedler kupił od państwa w 1946 roku po powrocie do kraju z wojennej emigracji. Zgromadzono tutaj oryginalne eksponaty z Ameryki Północnej i Południowej, Afryki i Azji, w tym rzeźby i maski obrzędowe, tam-tamy i inne instrumenty muzyczne, arsenał łuków, włóczni i myśliwskich dmuchawek, trofea ludzkich głów preparowanych przez Indian Hibarów i wiele innych osobliwości. W ekspozycji zewnętrznej natomiast znajdują się wierne kopie w skali 1:1 pomników dawnych kultur: 6,5-metrowej wysokości posąg z Wyspy Wielkanocnej, legendarna Brama Słońca z okolic Jeziora Titicaca w Boliwii czy kalendarz Azteków w kształcie wielkiego dysku. Niezwykle ciekawa jest także replika statku Krzysztofa Kolumba, Santa Maria, na którym odkrywca w 1442 roku dopłynął do Ameryki Środkowej. Strona muzeum.

 

Podróż przez minione stulecia, czyli wielkopolskie skanseny

Skanseny to miejsca wręcz stworzone dla rodzin z dziećmi- idealna forma spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu połączona z poznawaniem historii. Wasze dzieci na pewno nie będą się nudzić! Wizyta na dawnej wsi to niepowtarzalny spacer wśród starych chat, zabytków techniki, przyrody, czasem zwierząt gospodarczych. Takich miejsc jest w Wielkopolsce kilka, tutaj przedstawię moim zdaniem najciekawsze. Po szczegóły odsyłam do linków z opisów:

Skansen w Osieku
Muzeum Kultury Ludowej w Osieku
Skansen w Dziekanowicach
Skansen w Dziekanowicach
Skansen Bicz
Skansen Bicz
Skansen w Wolsztynie
Zamek oraz skansen w Gosławicach

Jak na bezludnej wyspie, czyli Jezioro Raczyńskie w Zaniemyślu

Według legendy wyspa została usypana na polecenie wojewody poznańskiego Stanisława Górki, który chciał ukryć na niej skarby. Dawniej ze stałym lądem była połączona drewnianym mostem, który z czasem zastąpił most pontonowy, stając się atrakcją samą w sobie. Romantyczna wyspa jest sporą atrakcją- rośnie tutaj kilkaset starych drzew, w których cieniu można delektować się pięknem otaczającej przyrody. To także niemy świadek wielu historycznych wydarzeń. Znajduje się tutaj także dworek- samotnia wniesiona dla Edwarda Raczyńskiego w latach 1817–1819. Modrzewiowy dom szwajcarski jest budowlą piętrową o konstrukcji zrębowej. Dachy były dawniej kryte matami słomianymi. Na piętrze wokół budynku biegnie drewniany ganek z prowadzącymi do niego zewnętrznymi schodami.

Wyspa Edwarda
Wyspa Edwarda
Wyspa Edwarda
Wyspa Edwarda

Równolegle z budową dworu na wyspie nasadzono nowe drzewa liściaste, między innymi lipy, dęby i wierzby. Budynek był wielokrotnie remontowany i przekształcany w XIX i XX wieku. Po drugiej wojnie światowej domek szwajcarski użytkowany był przez PTTK, Państwowe Gospodarstwa Rybackie, Agencję Nieruchomości i Rozwoju Rynku Rolnego, aby ostatecznie przejść w użytkowanie gminy Zaniemyśl. Przy jeziorze znajdują się pięknie zagospodarowane tereny spacerowe- pomyślano także o przystępnych placach zabaw.

Przyroda oraz piękno architektury w Gołuchowie

W Gołuchowie znajduje się jeden z najciekawszych oraz najpiękniejszych zabytków Wielkopolski, który koniecznie trzeba pokazać także młodszemu pokoleniu. Pierwotny zamek został wzniesiony na miejscu dawnego dworu obronnego ok. 1560 roku przez wojewodę Rafała Leszczyńskiego, rozbudowanego później przez Wacława Leszczyńskiego. Znaczącą przebudowę wykonano w latach 1872-1875. wg projektu Zygmunta Gorgolewskiego, twórcy m. in. lwowskiego ratusza i Maurycego Ouradou. Jego zewnętrzna forma nawiązuje do architektury zamków znad Loary.

Zamek w Gołuchowie
Zamek w Gołuchowie

W dekorację zamku wtopiono oryginalne, zabytkowe elementy architektury, kupowane przez Izabelę z Czartoryskich Działyńską w antykwariatach Europy: późnogotyckie i renesansowe kominki, portale, okiennice itp. W czasie wojny zbiory muzealne znajdujące się w zamku zostały wywiezione. Od 1962 roku w dawnej rezydencji Czartoryskich mieści się oddział poznańskiego Muzeum Narodowego. We wnętrzach urządzonych w stylu XIX-wiecznego kolekcjonerstwa można zobaczyć m. in. : kolekcje waz greckich, wyroby rzemiosła, malarstwo, tkaniny. Jeśli znajdujemy się w pobliżu wsi Gołuchów musimy koniecznie zobaczyć ten obiekt. Strona internetowa muzeum.

We wsi znajduje się także drugie, nie mniej ciekawe muzeum- w tym wypadku poświęcone przyrodzie oraz leśnictwu. W dawnym pałacu, który pełnił wcześniej funkcję… gorzelni, zgromadzono ekspozycję trofeów łowieckich, ukazana jest też kulturotwórcza rola lasu oraz wystawa przedstawiająca historię leśnictwa i współczesne jego problemy. We wnętrzach częściowo zachowane bogate zdobienia ścian oraz kominki. W rotundzie dawnej kuchni urządzono stylową kawiarnię. Siedzibą muzeum są także pozostałe budynki dawnych zabudowań gospodarczych kompleksu.

Pałac

Gołuchów to także piękny park. Zamek otoczony jest 162-hektarowym, dobrze utrzymanym parkiem angielskim zaprojektowanym przez Adama Kubaszewskiego, zawierającym wiele okazów rzadkich i egzotycznych drzew. Dodatkową atrakcją jest zagroda żubrów, danieli, dzików oraz koników polskich.

Żubry w Gołuchowie
Żubry w Gołuchowie

Drezyną po Nojewie

Co dzieje się z dworcami kolejowymi, które nie pełnią już swojej pierwotnej funkcji? Czasami są rozbierane, innym razem znajduje się dla nich nowe przeznaczenie typu magazyn albo po prostu wystawia na sprzedaż. Ile obiektów ma szczęście trafić na pasjonatów, którzy tworzą w ich wnętrzach… muzea? Nie mam odpowiednich danych statystycznych, ale zapewne niewiele. Ile osób adaptuje dworzec na… własny dom? Pewnie też to rzadko spotykane rozwiązanie. Tutaj mamy i jedno i drugie. PKP opuściło nojewski dworzec wraz z pozostałą infrastrukturą, w tym wieżą ciśnień, około 2000 roku. Piętnaście lat później znalazł się nabywca, który uratował obiekty przed całkowitym zniszczeniem, udrożnił fragment nieczynnej linii kolejowej, sprowadził kilka wagonów oraz drezynę, zgromadził pokaźne zbiory i zaczął budować nową linię wąskotorową wraz z rozjazdami, aby móc niejako na żywym organizmie tłumaczyć funkcjonowanie kolei. Wszystko to z pasji oraz chęci dzielenia się swoją wiedzą z innymi.

Stacja Nojewo
Stacja Nojewo

Pan Tomasz Węsierski, bo o nim mowa, to chodząca skarbnica wiedzy o wszystkim, co związane jest z szeroko rozumianymi drogami żelaznymi. Placówka ta ciągle się zmienia, a prace nabierają rozpędu niczym… ekspres? No, może postępy nie są aż tak imponujące jak pędzący Shinkansen, ale doceńmy starania właściciela, bo to przede wszystkim praca własna. Jak wyczytamy na stronie Stacji: „Naszym celem jest nie tylko pokazanie piękna obiektów i historii kolei, ale i działania zmierzające do uruchomienia co najmniej w wymiarze kolejowego ruchu turystycznego przepięknej linii kolejowej Szamotuły-Miedzychód.” Miejsce, chociaż mało znane, to chyba jeden z najciekawszych kolejowych punktów na mapie Wielkopolski. Chciałoby się powiedzieć, że to „żelazny punkt” powiatu i okolic, ale wyczerpałem już limit żartów na akapit. Co mogą tutaj robić najmłodsi? Na pewno ciekawą atrakcją będzie przejażdżka drezyną, wizyta we wnętrzu wieży ciśnień oraz obcowanie z zabytkami kolejnictwa, z którymi na co dzień nie mamy szans.

Stacja Nojewo
Stacja Nojewo

Warto przy tym pamiętać, że to placówka prywatna, bez milionowych dotacji z budżetu państwa, więc na kilka niedogodności na pewno należy przymknąć oko. Stacja Nojewo nie ma jak dotąd stałych godzin funkcjonowania, warto więc wcześniej upewnić się czy w dany dzień będzie czynna. Informacji najlepiej szukać na tym profilu FB. Pociągiem tutaj nie dojedziemy, więc kierujmy się pod adres Nojewo 16- z głównej drogi w sąsiedztwie sklepu należy szukać nieutwardzonego zjazdu w stronę wieży ciśnień. Niewielki parking znajduje się na miejscu. Jest to atrakcja raczej dla starszych niż młodszych dzieci.

Stacja Nojewo
Stacja Nojewo

Muzeum przyrodniczo-łowieckie w Uzarzewie

W Uzarzewie znajduje się kilka zabytków- najciekawszy z nich to neorenesansowy pałac wzniesiony dla rodziny Żychlińskich w latach 1860-1865 projektu Stanisława Hebanowskiego. Wokół roztacza się park krajobrazowy zaprojektowany przez Augustyna Denizota. Ten znany i zasłużony ogrodnik został sprowadzony do Polski przez hrabiego Węsierskiego z Francji. Projektował także rozległy ogród w Turwi. Nas interesuje jednak ciekawie urządzone Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie. W pomieszczeniach dawnej rezydencji Żychlińskich znajduje się ekspozycja poświęcona historii łowiectwa od prehistorii do XX wieku. Wyeksponowano tutaj narzędzia, jakimi posługiwali się pierwsi łowcy, ukazane są również dawne techniki myśliwskie oraz broń, akcesoria i trofea.

Pałac w Uzarzewie
Pałac w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie

W budynku dawnej stajni-wozowni przedstawiono środowiska zwierząt łownych z gatunkami charakterystycznymi dla Wielkopolski oraz wystawę dla dzieci pt. „Zwierzęta w czterech porach roku”. W 2004 roku przedsiębiorca i myśliwy Adam Smorawiński podarował swoją kolekcję trofeów egzotycznych z 4 kontynentów, a do celów jej ekspozycji ufundował nowy pawilon. W 2010 roku rozbudował go na potrzeby powiększających się zbiorów, a także na kolekcję stu preparatów papug, którą zakupił dla muzeum.

Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie
Muzeum Przyrodniczo- Łowieckie w Uzarzewie

Orientuj się w Owińskach

Ogromną ciekawostką na skalę regionu jest znajdujący się przy klasztorze około 2.5 hektarowy Park Orientacji Przestrzennej w Owińskach, nazywanym także Ogrodem Zmysłów. Zaprojektowany został w celu oswajania z przestrzenią miejską osób niepełnosprawnych, przede wszystkim uczniów Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Jest to możliwe m.in. dzięki zebraniu ponad tysiąca dźwięków, jakie można usłyszeć w mieście i utrwaleniu ich w postaci tzw. biblioteki dźwięków. Stworzona otwarta strefa rekreacji jest połączeniem parku krajobrazowego i odtworzonego ogrodu barokowego wraz z zabytkową aleją grabową. Dodatkowo na terenie parku powstał tzw. „ogród sensorycznych doznań”, czyli miejsce oddziałujące na wszystkie zmysły. Ogród, oprócz stymulowania rozwoju osób niewidomych, pełnić ma również funkcję integracyjną – mają się tam odbywać zajęcia dla widzących uczniów. Wstęp na teren parku wolny.

Park Orientacji Przestrzennej w Owińskach

 

Nowy Tomyśl z myślą o rodzinach

Miło patrzeć na realizacje wielkopolskich samorządów, które inwestują w przyjazną przestrzeń dla rodzin. Popołudnie w Nowym Tomyślu? Dlaczego by nie!

Największe atrakcje Nowego Tomyśla skupione są wokół Parku Kultury i Wypoczynku  im. Feliksa Szołdrskiego. W 1985 roku otwarto tutaj muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa. To jedyna tego typu placówka muzealna w Polsce wynikającą z bogatych tradycji w zakresie uprawy wikliny i chmielu oraz produkcji wyrobów wiklinowych. Bilety wstępu należą do bardzo przystępnych.

Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa

Osiedlający się w tym rejonie w 1 połowie XVIII wieku Olędrzy zaczęli uprawiać wierzbę, wykorzystując posiadaną w tym zakresie wiedzę i doświadczenie. Tak bogate zaplecze surowcowe stanowiło też znakomitą bazę dla rozwoju rzemiosła plecionkarskiego, które obok uprawy wikliny, funkcjonuje na tych terenach do dnia dzisiejszego. Prawdziwy rozwój wikliniarstwa wiąże się z osobą Ernesta Hoedta z nieodległego Trzciela. W 1885 roku miał on ponoć przewieść z Ameryki Północnej kilka odmian wierzby, z której pozyskuje się wiklinę. Legenda głosi, że w związku z zakazem wywożenia z Ameryki roślin, uplótł on kosz ze świeżych gałązek wikliny. Utrzymując go w czasie podróży w ciągłej wilgoci dowiózł tak ukryte sadzonki do Polski. W okresie międzywojennym plantacje wikliny zajmowały 800 ha powierzchni gruntu, co dawało ok. 12 tys. ton wikliny zielonej. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych uprawa rozkwitła na nowo. Do dzisiaj słynne są odbywające się tutaj plenery oraz pikniki wikliniarskie.

Muzeum w Nowym Tomyślu
Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa

Chmiel uprawiano tutaj od średniowiecza, jednak rozkwit tej branży nastąpił w XIX wieku. W 1860 roku zbiory wynosiły nawet ok. 1500 ton. Po odzyskaniu niepodległości czyniono starania, aby odbudować po I wojnie światowej nowotomyskie chmielarstwo, jednak nie odniesiono wówczas zbyt dużego sukcesu. W drugiej połowie lat 40. XX wieku ponownie reaktywowano uprawy chmielu.

Zoo w Nowym Tomyślu

Niewiele miast w Polsce może pochwalić się posiadaniem ZOO- tym bardziej ośrodki stosunkowo niewielkie. Ogród Zoologiczny w Nowym Tomyślu działa od 1974 roku. Znajduje się on na terenie Parku Kultury i Wypoczynku w sąsiedztwie wspominanego wyżej muzeum. Początkowo ogród zajmował 3,7 ha – obecnie jest to ponad 5 ha. Na tle innych ogrodów w Polsce nie są to liczby imponujące, jednak trzeba zwrócić uwagę, że Nowy Tomyśl liczy niespełna 15.000 mieszkańców. Zobaczymy tutaj zwierzęta kopytne takie jak alpaka, daniel czy zebra, drapieżne- makak japoński lub pawian czy ptactwo- od bażantów do papug.

Zoo w Nowym Tomyślu
Zoo w Nowym Tomyślu

Na szczyt Złotej Góry

Rezerwat „Złota Góra” położony jest na terenie Złotogórskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu na terenie leśnictwa Brzeźno w powiecie konińskim. Obszar chroniony wznosi się znacznie ponad dolinę Warty. Najwyższe wzniesienie pod nazwą Złota Góra ma wysokość bezwzględną 191,2 m n.p.m. Jest to tradycyjny punkt dla wycieczek z pobliskiego Konina, jak i z nieco bardziej odległych miast. Ze wzgórza rozpościerają się piękne widoki na okolice, zwłaszcza w kierunku doliny Warty. Szczególną atrakcją jest ogólnodostępna, drewniana wieża widokowa. Podest o powierzchni około 36 m2 zaprojektowano na wysokości 24,5 m nad poziomem gruntu, aby znacznie wystawał ponad korony drzew. Najpierw jednak musimy pokonać aż 140 stopni- spokojnie, po drodze czeka na nas kilka spoczników.

Złota Góra
Złota Góra
Złota Góra
Złota Góra
Złota Góra
Złota Góra

Wejść na Złotą Górę można z kilku stron, ja natomiast polecam parking w miejscowości Potażniki. Czeka nas wówczas około 20 minut spokojnego marszu. Nie będziemy się przy tym nudzić, wokół przygotowano bowiem interesują ścieżkę dydaktyczną. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby skorzystać z pięknych okoliczności przyrody i na niewielkiej polanie urządzić rodzinny piknik. Niewiele jest takich przyrodniczych atrakcji w Wielkopolsce z tak przyzwoitą infrastrukturą.

 

Drogi miłośniku Wielkopolski, jest mi bardzo miło mi, że odwiedzasz moją stronę! Jeśli pomogłem Ci znaleźć potrzebne informacje, inspiracje do dalszych podróży lub po prostu spodobało się Tobie, to co robię, będę wdzięczny, gdy wesprzesz mnie stawiając mi wirtualną kawę. Takie wsparcie pomaga mi dalej kontynuować mój projekt. Postaw mi kawę na buycoffee.to

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

CAPTCHA